Data: 2003-07-22 09:24:40
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
Od: "Paulinka" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:3f1cd9ee$1@news.home.net.pl...
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał
>
> > Ciekawe, co by było gdybyś została obdarowana pierścionkiem, który Ci
się
> > nie podoba wyrzuciłabyś go do najgłębszego zakątka szuflady?
>
> Właśnie po to by nie stanąć w takiej głupiej sytuacji ... wcześniej
> dokładnie powiedziałam TŻ co mi się podoba ... a i on zna mnie doskonale i
> wie, że gdy coś mi sie nie podoba to _mówię_ to głośno i wyraźnie więc
> zrobił wszystko by mi się podobało ;-)))
Ty tego swojego mężczyznę chyba naprawdę terroryzujesz...;-)
>
> To kwestia znania się partnerów.
>
A tam znania się. Co to za 'znanie się', kiedy facet w ramach wielkiej
niespodzianki dostaje instrukcje co i jak ma zrobić?
Ja dostałam od mojego TŻ 2 pierścionki i oba były tylko i wyłącznie jego
pomysłami.
Pierwszym mnie obdarował na naszych drugich wspólnych wakacjach i to był
przeuroczy srebrny pierścionek z szybką ,pod którą miał kolorowe kwiatuszki.
A złoty pierścionek dostałam od niego rok później, to także był tylko i
wyłącznie jego pomysł na wygląd tego pierścionka.
Moja najlepsza przyjaciółka została zaproszona przez swojego TŻ do jubilera,
wybrała pierścionek, a do dziś mówi, ze zazdrości mi momentu kiedy mi się
mój ukochany niespodziewanie na kolanach oświadczył;))).
Pozdrawiam
Paulinka
|