Data: 2003-07-23 06:27:41
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
Od: "Nixe" <n...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
rena tak oto pisze:
:: chyba nie myle pojec. czynsz byl malenki - przez kilka lat mialam
:: szczescie. ale wiekoszsc kasy szla na to, ze trzeba bylo kupic reczniki,
:: posciel, sztucce, naczynia - zaczynalismy od zera i dlugo trwalo to
:: urzadzanie sie.
Wiesz, naprawdę dziwię Ci się, że w tym wszystkim nie potrafiliście odłożyć
na porządny pierścionek zaręczynowy. Przecież taki pierścionek to podstawa!
;-))
--
PozdrawiaM.
|