Data: 2003-07-23 15:32:15
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż Grzegorz Janoszka i te mądrości wymagają mojej
stanowczej erekcji:
>>Zaręczyny bez pierścionka to tak, jakby noc poślubną wibratorem
>>odsłużyć! :))))))
> Wiesz, skoro ponoć stale istnieją ludzie, co to tylko po ślubie, czyli
> czekają jak nie wiem co, na noc poślubną, a z drugiej strony, większość
> chyba ludzi przed pierwszym razem ma mniej lub więcej niezbyt udanych
> podejść do sprawy, to wiesz, można sądzić, że spora ilość tych prawdziwych,
> "profesjonalnych" nocy poślubnych, co to mają na celu "profesjonalną"
> deflorację, okazuje się nieudana z różnych przyczyn,
> A to lubrykant trzeba kupić, a apteka o tej porze nieczynna, a to pan
> młody na stulejkę etc.
:)
Ja tam bardziej bałbym się niedopasowania temperamentów :)
Że oboje lubią trzy razy, ale On - na dobę, a ona - na miesiąc...
Bałbym się tak wdepnąć (czyli mieć Kobietę, co to trzy razy NA DZIEŃ
może ;))
Przecież to będzie zdrada - pytanie już nie CZY? ale KIEDY? :/
--
Z cyklu 'Tolerancyjni wegetarianie dzieciom':
"Tłumaczymy, że większość ludzi na świecie je mięso, chociaż do
niczego im nie jest ono potrzebne. Robią to po to, żeby poczuć
siłę i dominację nad światem przyrody." (c) by Peyton.
|