Data: 2011-01-28 14:20:17
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-28 14:58, Vilar pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ihuhqb$7nb$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-01-28 13:45, Vilar pisze:
>>>
>>> Powiedz tylko, co się stało z pieniędzmi wypracowanymi przez
>>> pierwsze pokolenie (tzn. to, które wpłacało, a którego rodzice nie
>>> byli objęci ubezpieczeniem).
>>> Bo tu chyba leży pies pogrzebany - że te pieniążki ktoś skwapliwie
>>> zużył. W przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z realnymi
>>> pieniędzmi odkładanymi na swoje własne emeryturki.
>>
>> Nawet jeżeli nikt by tych "odkładanych na emeryturki" pieniędzy
>> złodziejsko nie przejadał i chciałby je uczciwie inwestować, to w co
>> miałby inwestować, jeżeli nie będzie nowego pracującego pokolenia
>> wytwarzającego zysk? Procenty na lokatach nie biorą się przecież same
>> z siebie, tylko są generowane przez ogólny wzrost gospodarczy, czyż
>> nie tak? To, co odkładasz, to tylko kapitał, który i tak niewiele
>> będzie wart za 40 lat, jeżeli gospodarka nie będzie się rozwijała.
>> Tak czy owak - "emeryturki" są tylko w naszych dzieciach.
>
> Za pieniązki wkładane do ZUS mogłabyś kupić spokojnie trochę (!)
> nieruchomości i żyć z wynajmu, odwrotnej emerytury lub ich sprzedaży
> długie lata.
Komu, kochana, komu by wynajmował? Miałby sobie mieszkanie i by się
sobie nim żywił na starość, gdyby tak każdemu przyszło do głowy kupować
mieszkania miast dzieci rodzić. :)
> Argument typu idiotyczny.
> Rodzi się podobno wolny człowiek obdarzony wolną wolą a nie niewolnik,
> trybik systemu.
W tym sensie tak zupełnie wolny to może sobie być, żyjąc jako eremita.
Ewa
|