Data: 2007-02-05 10:13:49
Temat: Re: Stalo sie - separacja
Od: "Greg" <s...@m...na.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>> Wybacz Artur wiem ze Ci ciezko, ale dla mnie taki facet, ktory mowi ze
>>> kocha a zastanawia sie czy walczyc o kobiete nie ma jaj.
A może mi ktoś wytłumaczyć co to jest ta "walka o kobietę"? Bo wg. mnie to
jeden z najbardziej idotycznych zwrotów w historii. Co to niby ma facet ją
przywiązać do kaloryfera? Jak kobieta świruje i chce odejść, to niech idzie.
W końcu małżeństwo nie polega na obowiązku bycia razem, ale wyborze.
Skąd takie oceny tego gościa? Jak facet odchodzi to jest sukinsyn i jak
kobieta odchodzi to też jego wina?
Myślę, Arturze, że powinieneś sobie dać spokój z tą grupą, bo raczej
sensownej rady tu nie znajdziesz. Tutaj jest zbyt dużo rozemocjowanych
pseudopsychologów. Lepiej pogadaj z kumplem.
--
Pozdrawiam,
Greg
|