Data: 2010-09-06 09:50:07
Temat: Re: Starość
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 6 Sep 2010 09:56:08 +0200, Vilar napisał(a):
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:i612ar$c0p$7@node2.news.atman.pl...
>>
>> Ta nieunikniona i nieuchronna. Przeżyłam w ten weekend dwa wydarzenia dla
>> mnie bardzo ważne. Pierwsze: Pojechaliśmy z tż-tem do szpitala do jego
>> 82-letniej babci. Tż ma babcię wprost niesamowitą, uwielbiam tę kobietę.
>> 45 lat pracowała jako pielęgniarka, stała pod ścianą śmierci w Warszawie,
>> tak dzielnej i mądrej osoby dawno nie spotkałam. Niespotykane jest dla
>> mnie to, jak ona się rozlicza ze swoim życiem. Jest śmiertelnie chora. Wie
>> o tym. Zdaje sobie sprawę ze swojej ułomności i tego, że czas nas zmienia.
>> Powiedziała : Paulinko, ja nie pamiętam tego, co się wczoraj zdarzyło,
>> nigdy nie chorowałam, byłam silna, teraz muszę prosić o pomoc. A ja na to
>>: Babciu, ale pamiętasz przecież różne rzeczy, które się nie działy
>> wczoraj. Opowiedziała mi historię sprzed lat, od której miałam mokre oczy.
>> Obiecałam jej, że ochrzczę dzieci. Ochrzczę.
>> Dzisiaj mój brat ochrzcił swojego pierworodnego. To ta druga sytuacja.
>> Mam nadzieję, że spełnię daną obietnicę.
>> I mam nadzieję, ze babcia będzie w tym uczestniczyć.
>>
>> --
>>
>> Paulinka
>>
>
> Ładne to Paulinko....
> I rozumiem Twój wybór podyktowany miłością i szacunkiem dla Babci.....
>
> Uśmiech ciepły dla Ciebie i dla Babci-skarbka (rzecz jasna).
>
> MK
Kardynalne wypaczenie istoty Chrztu Swiętego.
|