Data: 2002-10-13 10:47:40
Temat: Re: Stronka (bylo Re: Moje dziecko ... )
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 13 Oct 2002 12:36:54 +0200
Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> wrote:
> Bo nie ma prawa dzialac ! Tak to jest jak sie potrafi szpanowac slangiem
> internetowym a nie wie sie ze wystarczyloby :
Andrzej, znowu zaczynasz? O co Ci chodzi?? Popatrz, kto znowu
jątrzy..
A strona działa, bez dopisywania czegokolwiek. Poza tym z
pretensjami i uwagami też nie do mnie - nie czytasz uważnie, w
przeciwnym razie wiedziałbyś, że nie ja jestem webmasterem.
> Uuuua i to nasza Scally to promuje swoja sygnaturka?! A tu obraza sie na
> troche podniesiony glos, prosi o kulture dyskutowania.
Primo - nie jestem Twoja.
Secundo - nie odpowiadam za _kogoś_
Tertio - nie obrażam nikogo inwektywami i nie podnoszę na nikogo
głosu w przeciwieństwie do Ciebie.
Wiesz, chciałam Ci odpisać na pozostałe posty, bo wydało mi się,
że zmądrzałeś, a przede wszystkim zacząłeś odpowiadać logicznie,
a ne zaślepiony emocjami. Krótko to trwało. Bardzo starasz się
chyba, żeby nikt nie ważył się z Tobą współpracować, tylko
dlaczego? Dlaczego co innego mówisz, a co innego robisz? Dlaczego
chcesz współpracy, a robisz wszystko, żeby nie doszła ona do
skutku? Dlaczego?
Wiesz, ja nie jestem pruderyjna i nie razą mnie inwektywy same w
sobie. Nawet one mają swoje miejsce w języku - pod warunkiem, że
są odpowiednio użyte, a ich użycie jest uzasadnione.
A już tak osobiście - gdzie widzisz ten rzekomy slang komputerowy,
już nawet wnikać nie będę. A autorem zacytowemaj przeze mnie
senstencji nie jest premier - on ją sobie tylko przywłaszczył.
Niniejszym kończę swój udział w tej... dyskusji?
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://gim4.bci.net.pl/daga/index.htm
http://www.rondua.of.pl
|