Data: 2004-07-14 16:32:50
Temat: Re: Suplementy z apteki
Od: "AsiaS" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Dunia"
> Mysle, ze w tym temacie jestes strasznie przewrazliwiona. Ot tak,
> przeskakujesz od zazywania suplementow (ktore nie ratuja zycia, a czasem
> sa nawet przyjmowane na wyrost i zupelnie niepotrzebne) do ratowania
> zdrowia niemowlakow w szpitalu.
Wbrew pozorom to nie jest przeskok. Analogia sytuacji:
obie osoby maja zadanie. Tym zadaniem jest podanie leku
o godzinie x. Jedna osoba ma podac sobie a druga komus innemu
i w obu przypadkach sa to leki, ktore nie ratuja zycia, po prostu
jakies witaminy, leki wspomagajace prace jelit itp.
Obie zapominaja. Te trzy punkty sa takie same. A ja tego nie rozumiem.
Oczywiscie, ze nie ma co sie denerwowac na kogos, kto sam dla siebie
zapomina brac czegos, co nie jest mu do konca potrzebne,
ale rownoleglosc tych sytuacji jest jasna.
--
Pozdrawiam
Asia
|