Krysia Thompson napisała:
> [...]
> A jak sie suszy na patelni? Bo w piekarniku pewnie tak, jak
> bezy...ale patelnia mnie zaintrygowala

Odkryłam ją wiosną tego roku, jak mi się nie chciało wyjąć
suszarki do jednorazowego suszenia kopy natki ubiegłorocznej
pietruszki;)
Wyszłam z pewnika, że ciało obniżając swoją temperaturę, traci
na wilgotności;p
Dlatego swoją dużą i grubą patelnię postawiłam na gazie,
napełniłam ją pokrojoną natką i zaczęłam kontrolować jej
temperaturę ręcznie mieszając natkę. Jak już była ciepła,
wywalałam ją na duży ceramiczny talerz (w celu schłodzenia), a w
tym czasie na patelni grzałam drugą porcję. I tak w kółko:) A
szybko mi poszło;p
Efekt rewelacyjny - już się zresztą chwaliłam na grupie - natka
wyszła niczym liofilizowana!
I do dzisiaj mam przyjemność jej jedzenia, jak w potrawach uzyskuje
ten swój zielony kolor:)

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat: http://www.fah.pooh.priv.pl/