Data: 2001-04-09 12:56:00
Temat: Re: Suszarka(?) do owoców, warzyw
Od: "Barbara" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Drabik" <m...@e...pl> napisał w wiadomości
news:3AD1A8FC.76559EF1@eurozet.pl...
>
>
> Heinen wrote:
> >
> > Witam,
> >
> > dostalam w prezencie suszarke (czy to sie naprawde tak nazywa?) w której
> > mozna za pmoca dosc goracego powietrza suszyc owoce, grzyby itp.
Urzadzenie
> > to bylo juz uzywane i niestety nie ma przy nim zadnej instrukcji oblugi.
>
> Tez mam taka szuszarke. W pudelku rowniez nie bylo zadnej instrukcji.
> Ale to raczej nie problem. Jedyne, czego sie obawialem, to wytrzymalosc
> "suszarki" na dlugotrwale wlaczenie ( np. zostawienie na noc). Przezyla.
> Moim zdaniem produkt malo udany. Suszy sie dlugo, pojemnosc za mala.
> Ususzone owoce (lub grzyby) przesusza na wiory. Potem co prawda lapia
> troche wilgoci z powietrza, ale nie moge sie do niej przekonac.
> Zwlaszcza po uzywaniu prawdziwej suszarki grzybowej - takiej ze sklejki
> w wymiarach 90x90x90 cm - u dolu wstawailo sie farelke i jazda ! To sie
> nazywa szuszenie, zas to male plastikowe to raczej zabawka.
> Pozdr, MDR
Te zarzuty sa niesprawiedliwe, juz dwa sezony korzystam z tego urzadzenia i
jestem zadowolona, na czterech sitach sporo sie miesci, a jesli chodzi o
czas suszenia, to ma to byc suche a nie upieczone i dlatego proces musi
potrwac.
Nie rozumiem zarzutu o przesuszanie na wior - jest tak suche na ile sie
pozwoli. Ja susze grzyby, jablka, gruszki, majeranek, troche klopotu
sprawiaja sliwki, ale tez mozna.
pozdrawiam
Basia
|