Data: 2005-07-29 20:45:02
Temat: Re: Suszenie pałek wodnych
Od: "jaś & małgosia" <w...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "nocnik" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dce45b$aui$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
>> Dzieki za rade ale niestety lakier nie powstrzyma tego ze palka sie
>> rozpada. W zeszlym roku tez napalilem sie na ten pomysl, i kupilem caly
>> lakier do wlosow. Wypsikalem naprawde ostro wszystkie palki. Pojechalismy
>> z dziewczyna na tydzien na wakacje. Jak przyjechalismy to pierwsze co
>> trzeba było zrobic to nie wykonywac gwałtownych ruchów, żeby powietrze
>> nie falowało. Koło wazonu mieliśmy po prostu górę tych małych kosmyków.
>> Wszystko się rozwaliło, a suszyłem je miesiąc na słońcu. Wisiały pałkami
>> w dół. Może ktoś ma lepszy pomysł ??
>
> Ja poprzedniego roku zasuszyłem pałki i trzymaja się do tej pory. Trzeba
> po prostu zerwac je dośc wczesnie, zanim "dojrzeją". Musisz poszukac tych
> najmłodszych pałek. Potem suszysz je i nie żałujesz lakieru. Najwazniejsze
> jednak to by zerwać je w miare wczesnie. O lakierze tez nie radze
> zapominać, może jakims mocniejszy użyc. W każdym bądz razie ja użyłem
> zwykłego do włosów i się trzyma.
> ----------------------------
> pozdr.
> nocnik
>
Dzięki za radę. Jutro jadę na poszukiwanie młodych pałek wodnych. Już wiem
gdzie teraz tylko żeby znalazły się takie młode. Zobaczymy co z tego wyjdzie
;)
|