Data: 2007-12-25 20:53:15
Temat: Re: Świadoma wola jest złudzeniem? - Skąd się...
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka; <1d5it1gtxg8vi$.jbuz1r9dme9w$.dlg@40tude.net> :
> Dnia Tue, 25 Dec 2007 21:10:37 +0100, Flyer napisał(a):
> > Przechodząc do rzeczy - czy kiedyś w swoim życiu nie zachowywałaś się w
> > sposób opisany przez Ciebie?
>
> To znaczy, czy nie uderzyłam kogoś? - może jako dziecko, w przedszkolu,
> walnęłam kogoś klockiem, ale innych przypadków sobie nie przypominam,
> naprawdę. Sytuacja opisana przeze mnie miała miejse w szkole - miejscu
> absolutnie nie kojarzącym mi(!!!) się z agresją - to raz, wobec słabszego
> fizycznie ode mnie to dwa, wobec dziecka - to trzy, czyli w okolicznościach
> ogólnie nie//Boże - razem czy osobno, bo to teraz każą nie z przymiotnikami
> pisać razem, ale to przecież zaprzeczenie, więc już nie wiem//związanych w
> mojej świadomości z użyciem siły.
A jakie to ma niby znaczenie? Te okoliczności. Że same okoliczności
powinny Ciebie ograniczać, czy że przekroczenie okoliczności wpakowało
Ciebie w dodatkowy stres?
> Chodzi mi o to, że nie miałam zamiaru podnieść ręki, a to stało się "samo",
> jak podejrzewam, na skutek procesów myślowych toczących się blyskawicznie,
> poza moją świadomością. Zaistniał bardzo silny bodziec do prostej reakcji
> agresji. I mój organizm zareagował na polecenie z mózgu bez kontroli ze
> strony mojej świadomości - wygląda na to, że procesy myślowe "umieją"
> omijać świadomość i powodować reakcje... bo u mnie chęć uderzenia to na
> pewno nie odruch warunkowy, ponieważ nie miałam okazji nauczenia się
> takiego odruchu. O to Ci zapewne chodziło.
Tak się zastanawiałem nad sobą - kiedy kiedyś jedna osoba pisała do
mnie, czułem bardzo silne uderzenia w pierś - odepchnięcie kogoś lub
przyciągnięcie [zwarcie] jest naturalną konsekwencją tego uczucia -
odepchnięcie jest "kontruderzeniem", przyciągnięcie [zwarcie lub
przytulenie ;)] zablokowaniem możliwości kolejnego "uderzenia" [i
złagodzeniem sytuacji poprzez działanie oksytocyny ;> , jeżeli się nie
mylę]. Jakoś na drodze logiki nie daje się wyjasnić reakcja pt. ktoś
Ciebie uderza w pierś [jak najbardziej doświadczalnie, przynajmiej po
stronie odbiorcy], Ty chcesz tego kogoś uderzyć w głowę. Musi być
uwarunkowanie/wyuczenie, lub reakcja na nową nieznaną sytuację, lub brak
introspekcji doświadczanych emocji [poczułaś uderzenie, ale nie byłaś w
stanie określić gdzie - zmęczenie?].
Może bardzo prymitywny model, ale bardzo naturalny. ;)
Miałem kiedyś sytuację, kiedy byłem bardzo zmęczony a jednocześnie pełen
energii [marsz na pełnym gazie jakieś 8 km w ponad 30. stopniowym
upale], przyczepił się do mnie dzieciak na zakończenie, złapał mnie
powyżej nadgarstka [ten fragment mam "zarezerwowany" dla wybranych ;)],
chciał się w coś bawić, w coś dynamicznego - rozpuszczony, krzykliwy -
zareagowałem nerwowo, podniosłem głos, próbowałem go strząchnąć z
trzymanej ręki, ale nawet nie myślałem o użyciu drugiej ręki - czysta
natura. Nie powiem, po fakcie głupio się czułem, ale nawet przez chwilę
moja podświadomośc nie wpadła na pomysł uderzenia.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
|