Data: 2002-12-24 20:16:10
Temat: Re: Sylwester, dziecko, ktore boi sie psow
Od: Botwinka <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2002-12-23 10:34, Użytkownik Hanka Skwarczyńska napisał:
> Użytkownik "Botwinka" napisał w wiadomości
> news:au1u49$5oq$1@news.onet.pl...
> > [...] Próbowaliśmy wiele razy pokazać jej,
> > że nie każde zwierzę stanowi od
> > razu zagrożenie. Mamy na wsi dwa psy
> > (zamykamy je gdy ona przyjeżdża bo
> > inaczej nie wyjdzie na dwór) ale nic z tego.
> > Przymierzamy się do zakupu kotka albo
> > królika. Może to coś pomoże.
> > [...]
>
> Używasz słowa "fobia", więc potraktuję lęki Twojego dziecka jako
> fobię, tym bardziej, że 7 lat to już chyba nie wiek
> irracjonalnego "bania się dźwięku odkurzacza" i napiszę z
> doświadczenia praktyka - arachnofobika: NIEEEEE!!! :) W sensie,
> że to raczej nie działa. Przez moment wyobraziłam sobie, że ktoś
> kupiłby mi tarantulę - och, oczywiście zamkniętą w akwarium -
> i... brrr. IMHO, jeśli Twoja córka naprawdę ma "zwierzofobię",
> to - przy tym natężeniu lęku i powszechności przerażających
> potworów w otoczeniu - raczej terapia. I to, jeżeli już metodą
> "odczulania", to raczej małymi krokami, od obrazków i pluszowych
> maskotek, a nie od razu psa do domu.
Zakup kota lub, tu się bardziej skłaniamy, królika czy świnki morskiej
(przedyskutoweane kiedyś tam na grupie zwierzakowej :-)) jest
poprzedzony rozmowami z dzieckiem, zwiedzaniem hodowli króliczków,
głaskaniem królików i próbą brania na ręce kotka.
Róznie to wychodzi :-( raczej gorzej niż lepiej. Niestety, ale próbujemy
przy każdej nadarzającej się okazji.
--
Pozdrawiam Botwinka
|