Data: 2010-11-20 19:51:45
Temat: Re: Szafki w szkołach
Od: "E." <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka pisze:
> Czy w szkołach waszych dzieci są te osławione szafki? I kto za nie
> zapłacił? ;-)
Moj głos raczej nie będzie miarodajny.
U młodej są szatnie, w szatniach szafki - u gory pret na wieszaki
(dzwiewczynki pokupowały tekstylne połki z Ikei) na dole połka. Na
początku roku dostają kluczyk i korzystają z szafki cały rok. Trzymają
tam stroje (przynoszą w piatek do prania), kapcie, pointy, książki,
ktorych nie trzeba nosić do domu itp).
W tym roku młoda wraz z klasą dostały "nową" szatnię po chłopakach.
Szafki były trochę zdewastowane (wyklejone plakatami albo czarną folią
itp.) więc w październiku szkola kupiła im nowe, kolorowe dla odmiany.
Szafki szkola kupuje sama - rodzice nic nie dokładają, acz musimy
zaplacić po ok. 35 zł za nowe ksero, zakupione przez szkolę. Dośc dużo
placimy, bo w całej szkole a właściwie w zespole szkoł (podstawowka
6-klas, gimnazjum 3-klasy, liceum 3-klasy po max 15 uczniow każda,
najczęściej jednak mniej) jest w sumie 150 uczniow - stąd i zrzutki są
wyższe.
E.
|