Data: 2003-10-17 19:13:26
Temat: Re: Szaleństwo?
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Thu, 16 Oct 2003 17:57:44 +0000, "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
<bmmm6o$ktq$1@inews.gazeta.pl>:
>> >> Spotkałem się z określeniem 'święta własność', albo 'święte
>> >> prawo własności', pewnie dlatego, że jest fundamentem kapitalizmu?
>> >> Czyżby kapitalizm był jakąś religią? A więc własność jest złotym
>> >> cielcem.
>> >
>> > A nie jest przede wszystkim generatorem postępu?
>>
>> Myśl jest generatorem postępu. Własność jest generatorem frustracji.
>
> Myślisz pewnie o wielkich skokach historii typu rewolucja. Zgoda
> zaczyna się od idei. Przyjęłam węższy zakres znaczeniowy.
Myślę o myśli ludzkiej, Jej sprzyja komfort, albo przeciwnie.;)
Teraz dominuje pragmatyczna myśl algorytmiczna. Do jakich
błędów może prowadzić wiedzą programiści.;)
> Pierwszy lepszy przykład-leki nowej generacji.
Wyjątkowo spektakularny przykład. Ciekaw jestem, czy cywilizacja
wygenerowała więcej leków, czy jednostek chorobowych.;)
> Chęć zrobienia prywatnej kasy owocuje i w ten sposób.
I w zjawisku sexturystyki można się doszukać pozytywów.;)
> Własność ciągnie za sobą w górę wielkie grupy społeczne,
> ale i rodzi frustrację.
Tylko czy zawsze i czy tylko w górę? ;)
> Nasze stwierdzenia nie są sprzeczne. Patrzymy z różnych perspektyw.
Podkreślamy różne aspekty.
>> >> Nie lepiej brzmi np. święte prawo do poczucia bezpieczeństwa,
>> >> albo do szczęścia? ;)
>> >
>> > No właśnie, ale jeśli przełożyć pojęcia: " poczucie bezpieczeństwa"
>> > i "szczęście" na konkrety, to zagwarantowanie urzeczywistnienia
>> > indywidualnych wyobrażeń o tym, co one znaczą okaże się fikcją.
>> > Im ostrzejsze kontury, tym większe uporządkowanie.
>>
>> Ja o potrzebach, Ty o zachciankach.;)
>
> Zaspokojenie tak potrzeb jak i zachcianek św. Mikołaj nosi
> w tym samym worku.
Nic nie mam do tych, którzy dzięki wolności zaspokajają swe zachcianki,
a do tych, którzy decydują o 'być, albo nie być'. Każdemu politykowi
przydałby się elektryczny pastuch.
>> >> Wg mnie pojęcie własności zdewaluuje się
>> >> kiedyś, a może nawet zaniknie.;)
>> >
>> > Nie sądzę. Trochę już poeksperymentowano, pozostały trwałe efekty.
>>
>> Ja o naturalnej kolei rzeczy, a Ty o ludzkiej głupocie.;)
>
> Obyś miał rację, nie miałabym nic przeciwko. To nie ludzka głupota,
> a cechy systemu podważającego zasadność własności.
Podważającego wolność jednostki. Pycha to skrajna głupota.
Co powiesz na taki aksjomat: byłem, jestem i umrę głupi? ;)
BTW Czy można mieć pretensję np. do lenia, że leniwy?
Nie zrezygnuję jednak z mocniejszych sformułowań, bo
nie chcę być nieskutecznym manipulatorem.;)
>> >> Nie muszę wszystkiego rozumieć, nie mam ambicji być 'alfą i amebą'.
>> >> Istnieją ciekawsze dla mnie sprawy.
>> >
>> > Wszystkiego też nie muszę, ale zasadniczy zasób pytań powinnien otrzymać
>> > wiarygodne odpowiedzi. Jakoś głupio by było zejść z tego świata, całkiem
>> > się nie orientując, co się zostawia.
>> > Oka cyklonu nie odnajdzie się, jeśli się nie wie, czym jest cyklon i
>> > jakimi prawami się rządzi.
>>
>> Skoro masz taką potrzebę...
>
> To ŻEŚMY się świetnie zrozumieli.
Tak? Właściwie dlaczego masz taką potrzebę? I dlaczego cyklon?
Marek
|