Nie wiem czy moja porada na wiele sie zda, ale podobno lepszym rozwiazaniem
niz uzywanie drogiego Calgonu do kazdego prania jest raz na jakis czas
(miesiac) wlanie butelki octu do pralki i wlaczenie najdluzszego programu na
najwyzsza temperature. Tak radzil zayzayer kiedys (zajmuje sie zawodowa
naprawa pralek). To dezynfekuje i odkamienia pralke od srodka niz Calgon.
Pozatym by taki osad sie nie zbieral w zasobniku to najlepiej jest sypac
proszek do prania bezposrednio na beben, w rozsadnych ilosciach (lepsze sa
zele do prania, choc drozsze), do zasobnika wlewac jak najbardziej
rozcienczony plyn do plukania.

Stosuje sie do tych zasad i jak narazie nie mam problemu ze swoja pralka.