Data: 2005-12-26 20:10:36
Temat: Re: Szklistość kapusty kiszonej na ciepło - jak ?
Od: "TomekD" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Krzysztof" <k...@o...pl> wrote in message
news:op.s141kxt8a55zo4@krzysztof...
> Dnia Tue, 20 Dec 2005 22:25:47 +0100, TomekD <t...@p...onet.pl>
> napisał:
> Moze po prostu byla ugotowana.
>
> A co to byla za potrawa?
>
> Kisisz sam, czy kupujesz?
>
> Ja samodzielnie kisze 70 kg, co roku i pewnosci co do rezultatu nigdy nie mam.
> Za duzo czynnikow ode mnie niezaleznych.
Jak ugotuję kiszoną kapustę zawsze jest mleczna i matowa, zresztą u znajomych
podobnie. Potrawa o której pisałem i którą pamiętam przypominała po prostu
kiszoną kapustę na ciepło :-)
Najczęściej kupuję, ale jak mnie weźmie to kiszę ze dwa razy w roku na liście do
gołąbków. To czy własna czy kupna wydaje się nie mieć znaczenia, jest tak samo
jak ją zrobić na ciepło.
U mnie na obliczalność kapusty nie mogę narzekać, za to kiszenie ogórków to
dopiero jazda bez trzymanki. Ale za to właśnie je uwielbiam, kiszę i marynuję na
potęgę w różnych wersjach i ciągle mnie potrafią zaskoczyć, szczęśliwie
najczęściej ciekawie :-)
pozdrawiam,
TomekD
|