Data: 2004-01-28 21:21:48
Temat: Re: Szkoła - to taki obrzęd (krótkie)
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna" <k...@t...net> napisał w wiadomości
news:bv805h$lvf$1@Gambit.Gubernat.NET...
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bv7vq9$ch8$1@news.onet.pl...
> > Duch:
> > > Ciekawe jak odwlec dziecko od tej paniki, powinno przeciez nawet
> > > zyskac?
> >
> > Zawlec na sile i 'zapisac' do oazy? ;))))))
> >
> > PS: oczywiscie zart. :))))))
> >
> > Czarek
> >
>
> Dobrze mieć w tych zwariowanych czasach poczucie humoru. Dzięki! :-))
> Katarzyna
Jak zwykle, "trafiony - zatopiony " - przez Cebe.
Szkoła to pewnego rodzaju kult "kultury" - poprawnej politycznie i urzędowo.
Faktycznie, wychowywanie dziecka bez alternatywnego spojrzenia,
a takim jest szkoła, nie umożliwia jego poprawnego rozwoju.
Szkoła to zamknięte środowisko. Zarządca, podwładni, i anarchistyczni
kumple - pacjenta - czyli dziecka 'zwanego swoim'.
Oaza to nie tylko żart, ale także odmienność. Odmienność może znaleźć,
wszędzie tam gdzie na relatywnie długi czas zostanie skierowana jego uwaga,
to różnego rodzaju kluby, modelarnie, taniec, sport. Ale ważne jest to,
by była to możliwie daleka relacja grupy obrzędowej zwanej szkołą.
Inni kumple, inne środowisko, i inni nauczyciele.
Mądrość wyboru zależy od rodzica, jego kontroli nowego środowiska.
A dziecko samo zrozumie kto głupi, kto mądry.
"Ludzie lubią myśleć (zwłaszcza dzieci), tylko trzeba dać im szansę"
(by Mania, niezbyt dokładne tłumaczenie)
ett
|