Data: 2003-07-16 22:02:55
Temat: Re: Szkolny Koordynator TI
Od: Sławomir Żaboklicki <z...@n...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Andrzej" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bf45tm$86$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
> Spełniając obietnicę z czerwca br. opublikowałem w moim serwisie
pracę p.t.
> Szkolny Koordynator Technologii Informacyjnej. Jest ona dostępna w
temacie O
> MNIE/PRACA DYPLOMOWA lub KOORDYNATOR TI/KOORDYNATOR TI. Zachęcam do
lektury
> tekstu i wyrażania swoich opinii czy to na grupie, czy na adres
mojej poczty
> elektronicznej.
Serce boli, gdy czyta sie takie rzeczy:
"Prowadzi to do konkluzji, że w szkole musi się znaleźć osoba, która
będzie przebywać w niej cały dzień, będzie koordynować korzystanie ze
szkolnych zasobów techniki informatycznej, wspomagać nauczycieli i
personel administracyjny w korzystaniu z techniki informatycznej i
technologii informacyjnej, planować i koordynować wszystkie zadania
szkoły związane ze stosowaniem techniki informatycznej i technologii
informacyjnej, jej modernizacją i rozbudową, planować i koordynować
poczynania związane z pozyskiwaniem niezbędnych komponentów tworząc
spójny system wspomagający nowoczesną technologię kształcenia."
Czy Szanowny Autor pisze w dziedzinie science fiction? Teksty typu
"wszyscy ludzie mają
być szczęśliwi, mądrzy i bogaci" trochę mi sie przejadły. Czy szanowny
Autor wie,
ile zażyczy sobie specjalista mający postulpwane przez niego
umiejętności?
Wytyczne, co powinien zrobić Sejm, Senat, Prezydent, MENiS mają taką
samą moc sprawczą,
jak zaklinanie pogody. Są tylko bardziej frustrujące. To jest droga do
nikąd polskiej
pedagogiki. Postulatywność w określaniu pożądanych cech rzeczywistości
to oderwanie
się od realiów. Naprawdę warto pamiętać, że tekstów o tym, co kto ma
zrobić,
zeby szkoła była idealna nie mozna czytać bez dużej dawki środka
uspokajającego.
Szczególnie bolą teksty w stylu "Komputerowe Prawo Jazdy jest
podstawowym dokumentem wymaganym przez pracodawcę." To juz nie SF, to
fantasy (przepraszam milośników).
Na szczęście światą rządzą księgowi, a nie idealiści. Każdy, kto zna
szkołę wie, że
koordynator TI z postulowanymi przez uczonych kompetencjami nie uchowa
się.
Chyba, że będzie jednocześnie pełnił rolę wicedyrektora albo lepiej
dyrektora.
Bo problem nie w przepisach, precyzyjnym określeniu sylwetki supermana
koordynatora,
a w rzeczywistych postawach i umiejętnościach środowiska
nauczycielskiego.
--
Pozdrawiam
SZ
|