Data: 2002-03-20 06:57:31
Temat: Re: Sznyty
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "defric" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a77v17$arv$1@h1.uw.edu.pl...
> Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:a77rfi$5q6$1@news.tpi.pl...
>
> > Ufać komuś, kto robi sobie sznyty na przedramionach to duża
lekkomyślność
> >i naiwność. Zanim więc jej zaufa, powinien zorientować się, czy przyczyną
> > samookaleczeń nie są zaburzenia osobowości, co w związku bynajmniej
> >słodkie nie jest.
>
> *jak łatwo szufladkować....
To nie jest kwestia szufladkowania, tylko umiejętności przewidywania skutków
charakterystycznych dla pewnych typów zaburzeń osobowości zachowań.
>
> >Gdyby nadal na sytuacje stresowe reagowała samookaleczeniami, to
>diagnoza
> byłaby pewna - osobowość nieprawidłowa. Prognoza też - wiać od >takiej jak
> najdalej.
>
>
> Może jeszcze trochę o samej definicji:
> PSYCHOPATIA OSOBOWOŚĆ NIEPRAWIDŁOWA
>
> Psychopaci są to ludzie, którzy nie przejawiają zaburzeń psychicznych, ale
> pewne, określone zmiany w charakterze. Pinel opisał to jako manię bez
urojeń
> i stwierdził, że są ludzie, u których zaburzenia polegają na braku uczuć
> moral-nych (być może są to sprawy dziedziczne, może z organicznym
> uszkodzeniem O.U.N.).
No nie - pseudopsychopatyczne zaburzenia osobowości związane z uszkodzeniem
mózgu zalicza się do charakteropatii. Inaczej też traktuje się zaburzenia
osobowości wynikłe z uszkodzeń mózgu powstałych ok.45-50 lat a jeszcze
inaczej z procesami degeneracyjnymi tkanki mózgowej w wieku starczym.
Określenie psychopatia nabrało
> znaczenia wartościującego (negatywnie). dlatego badacze humanistyczni
> zaproponowali nazwę osobowość nieprawidło-wa.
Podobnie jak wyszły z użycia określenia "debil, imbecyl, idiota". Pisze się
teraz: uposledzenie lekkie, znaczne i głębokie. Co do psychopatii i
osobowości nieprawidłowej - psychologowie nadal używają tych dwóch pojęć
zamiennie. Może dlatego, że większość testów psychometrycznych służących do
diagnostyki psychopatii, bazuje na tym terminie.
> Pojawiły się klasyfikacje psychopatii tak dużo, że zaczęły się zacierać
> granice między tym co jest prawidłowe, a co nie. Przykładem tego może być
> książka A.Kempińskiego Psychopatie, gdzie autor chciał rehabilitować
> opisa-ne osoby wg Brojlera.
Nie sądzę, że chciał rehabilitować. Kempiński napisał szereg książek, które
z naukowością nie mają nic wspólnego. Jest to raczej beletrystyka
psychiatryczna, psychiatria literacka niż naukowa. Nie chcę być złośliwa,
ale pod koniec chyba mu organika poleciała, bo we wszystkich swoich
książkach używa identycznych treści, więc wyrwawszy paręnaście przypadkowych
kartek z "Psychopatii" można je z powodzeniem wkleić do "Schizofrenii" bądź
"Psychopatologii nerwic". Nikt by się oczywiście nie ośmielił nazwać tego
bełkotem, ale w sumie bałamutne jak licho.
Należy więc uściślić kryteria diagnostyczne.
> Kierunki socjologiczne podkreślają rolę środowiska w tego typu
> zaburzeniach stąd so-cjopata, o osobowości manipulacyjnej,
> makiawelistycznej.
> Na badanie złożoności tego typu osób swe życie poświęcił Cleckley i
> sformuło-wał kryteria diagnostyczne osobowości nieprawidłowej,
Te w zbliżeniu kryteria posłużyły do skonstruowania wystandaryzowanych ,
znormalizowanych testów diagnozujących psychopatię i...charakteropatię.
osoby te nie mają tendencji samobójczych, tylko tendencje
> do samouszkodzeń (by manipulować otoczeniem), samouszkodzenia poja-wiają
się tam, gdzie mają mało stymulacji (samouszkodzenia są wielce
sty-mulujące).
Niekoniecznie. Wiadomo, że u osoby mającej SKŁONNOŚĆ do samouszkodzeń / a
skłonność ta występuje łącznie z wielu innymi cechami psychopatycznymi,
które byłeś uprzejmy pominąć/ najdrobniejszy stres / a nie brak stymulacji/
może skutkować reakcjami samoagresji. Ale naturalnie nie tylko - osoby takie
reagują również agresywnie tam, gdzie pewne są bezkarności. O ile dziewczyna
może kontrolować swoją agresję np. słowną wobec chłopaka, to już nie
kontroluje jej np. wobec młodszego rodzeństwa lub rodziców.
>
> Śmiem przypuszczać, że doskonale oreintujesz się w tym co napisane
powyżej.
> Nie rozumiem tylko, dlaczego - mimo swej wiedzy - tak szybko etykietujesz.
> Czy oczywistym jest, że dziewczyna ta ma osobowść nieprawidłową? Wg mnie -
> nie, dlatego też nie oceniam tak szybko.
Nie jest oczywiste, więc wyraźnie napisałam, żeby zaufanie zostawił na czas,
gdy już dokładnie ją pozna. Pozwól, że zacytuję Ci znowu moja wypowiedź z
początku listu: "Zanim więc jej zaufa, powinien zorientować się, czy
przyczyną
> > samookaleczeń nie są zaburzenia osobowości". Napisałam tak, bo zarówno w
więzieniach męskich jak i kobiecych u 95% psychopatów występują tzw."sznyty"
czyli samookaleczenia czynione bądź w młodym wieku, jeszcze na wolności, lub
już za kratkami.
>
> Diagnoza mogłaby być PRAWIE pewną po wielu wnikliwych badaniach i testach.
> Najpewniej i najłatwiej po jednym objawie jest przylepić nalepkę -
OSOBOWOŚĆ
> TAKA OWAKA. Dla mnie to dyskryminacja i brak poszanowania godności
> człowieka oraz jego prawa do prawidłowej diagnozy.
No więc przeczytaj jeszcze raz dokładnie co napisałam i nie doszukuj się
"diagnozy" tam, gdzie jej nie ma.
> Wiele osób w młodym wieku bezmyślnie okalecza się, z czasem stając się
> jednak ojcami, matkami bez żadnych "odchyleń od normy" - osobami o
postawach
> takich, jakie oczekuje od nich SPOŁECZEŃSTWO.
> Polecam Kępińskiego.
O nie. Samookaleczenia nigdy nie wynikają z młodego wieku, tylko z zaburzeń
osobowości właśnie. A że samouszkodzenia są bezmyślne, to 100% prawda!
Co do tych postaw zgodnych z oczekiwaniami społeczeństwa, to ja Ci polecę
dokładniejsze studium nad machiawelizmem w psychopatii. "Księcia" najlepiej.
Dorrit
>
> pozdry
> defric :o)
>
>
|