Data: 2003-08-30 09:27:26
Temat: Re: Szok po smierci rodzicow.
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl>
news:bipq75$5ff$1@inews.gazeta.pl...
> ksRobak <e...@g...pl> napisał(a):
> > Napisałaś "w naszej kulturze" i to chyba oddaje 'sens' mojego
> > 'posta'. W kraju w którym "większość" deklaruje się jako
> > wierzący w "zycie pozagrobowa" - a więc wierzący
> > "że śmierć ciała nie jest śmiercią duszy" stanowią większość
> > i ich reakcje rozumiem jako NASZE, stąd mój 'sygnał'
> > że mówiąc o oczywistych zaburzeniach które mogą
> > występować po stracie bliskiej osoby - należy (MZ) w pierwszej
> > kolejności (jednak) zaznaczyć, że taka reakcja jak w poście
> > tematycznym może być jak najbardziej normalna. :-)
>
> Nie wpadłam na to, ale masz rację uwarunkowania kulturowe są
> szalenie ważne.
> Jak dotąd nie miałam okazji poznać osoby z innego kręgu
> kulturowego. Także trudno mi się odnieść do kultur, dla których
> śmierć bliskiej osoby, może być łączona z pozytywnymi
> emocjami. Ale jeśli chodzi o kwestie religijne (na
> przykład życie pozagrobowe), to w pierwszym momencie po
> stracie bliskiej osoby, ma to znacznie mniejsze znaczenie, niż w
> okresie późniejszym.
> Świadczyć mogą o tym na przykład reakcje ludzi w żałobie na
> słowa typu "Teraz jest już mu lepiej" "Patrzy na nas z góry". Na
> początku nie przynosi to istotnej ulgii, niezależnie jakiego ktoś jest
> wyznania.
>
> Pozdrawiam, Madzia
oczywiście (MZ) takie uczucia jak żal, smutek, nostalgia;
są niezależne od światopoglądu a jedynie stopień ich nasilenia
lub brak - może być sygnałem, że "coś jest nie tak" :-)
pozdrawiam
\|/
re:
|