Data: 2007-12-11 12:27:40
Temat: Re: Sztuka nieoddawania
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:fjlv51$p61$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Guzik prawda drogi Skay,
>
> pozyczanie ksiazek swiadczy o tym, ze bardziej lubi sie swoich znajomych niz
> lichą materię. M.
"Nie bądźcie sobie nic dłużni poza wzajemną miłością..."
Pożyczanie ksiązek które cenimy -skoro je zachwalamy znajomym-
jak mało co naraża te nasze znajomosci na szwank. Po pożyczeniu
książek trzeba uważać żeby nie zasugerować zbyt częstymi tel
że "czegoś nam brak" a i znajomi żadziej do nas bedą wstępować,
wstydząc się zachodzić kiedy mają coś wobec nas "w plecy"...
Doprawdy lepiej już nie pożyczać [asertywność?]
a pożyczonych zwrotu się nie spodziewać [nie domagać]
co jest ponoć zasadą chrześcijańskiego miłosierdzia ;)
Dlatego ja pożyczonych książek nie zwracam
[no może te z bibliotek ale też z trudem...] ;P
|