Data: 2010-06-01 09:48:04
Temat: Re: Szymon Majewski - imho coraz lepszy ...
Od: zażółcony <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:hu2fmr$q6k$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "zażółcony" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:hu2eug$bui$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>> news:hu2eje$66k$1@mx1.internetia.pl...
>>
>>> Chyba nie trafiles z postem - bo tu bylo: "nie ma takich argumentow
>>> naukowych, ktore nakazalyby zrezygnowac z opcji, ze Bog jest stworca -
>>> ten obszar jest rozlaczny z nauka"
>> Na potrzeby nauki brzytwa Ockhama nakazuje zrezygnować z takiej opcji
>> - dlatego Bóg jako czynnik nie występuje w pracach naukowych.
>
> Wlasnie potwierdziles moje slowa.
Ja to widzę trochę inaczej. Niezależność oznacza w tym wypadku konieczność
utworzenia niezależnych aparatów pojęciowych, niezależnego słownictwa
a w konsekwencji 'dwóch rzeczywistości'. Przyjrzyj się słowu 'tworzyć'.
Z punktu widzenia nauki oznacza to np. 'być przyczyną, być porządkiem, być
aktywnym' i jest związane z konkretnymi parametrami: możliwościami i
ograniczeniami,
które powodują konkretne skutki, tworzą jakiś proces historyczny(czas),
dzieją się w jakiejś przestrzeni i które też wiążą się z pojęciem
'odpowiedzialności'.
Np. 'rośliny były przyczyną/są odpowiedzialne za radykalne zmiany
w stężeniu tlenu i CO2 w okresach prehistorycznych ziemii."
Jeśli twierdzisz, że Bóg jest (s)twórcą to w zasadzie musisz stworzyć
inną definicję tworzenia, albo inną definicję przestrzeni i czasu, specjalną
definicję odpowiedzialności, przyczyny i skutku albo ...
Generalnie tworzysz drugą 'niezależną' rzeczywistość.
I wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że definicyjnie Bóg nie działa w jakiejś
'innej rzeczywistości', ale w tej, jednej.
Stosowany tu wybieg polega na tym, że tworzy się pojęcie
super-rzeczywistości,
która zawiera tę 'powszechnie doświadczaną, materialną' - i w niej Boga
obsadza się jako Pana, Władcę, Ojca, Kreatora ... - ale w dalszym ciągu jest
problem z określeniem zależności/niezależności tej 'mniejszej rzeczywistości
materialnej' - szczególnie, jeśli pojęcia tak abstrakcyjne i ulotne jak np.
'świadomość' są coraz bardziej uzależniane od rzeczywistości materialnej
(np .badanie wpływu podrażnień różnych rejonów mózgu na subiektywnie
doświadczaną świadomość)
|