Data: 2004-11-09 09:47:03
Temat: Re: Tapetowanie czy malowanie - o to jest pytanie
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "KasiaA" <k...@T...pl> napisał w wiadomości
news:cmn9e9$ap6$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> [...]sciany maja nierówna powierzchnię, nie
> chciało nam się robić gładzi, a tapeta wszystko pokryje.[...]
No, z tym to bym była ostrożna. Mimo grubej tapety z fakturą nie wszystko
udało nam się "spłaszczyć". Znaczy nierówności typu dziurki w wielkiej
płycie chowają się, owszem, prześlicznie, za to "buły" na tynku są widoczne
pięć razy bardziej. A przy okazji, jeśli ktoś będzie tapetował nowe
mieszkanie, a ma tynk "tradycyjny", nie gipsowy, to niech mu nie przyjdzie
do głowy oszczędzanie na wygładzeniu ścian. Nie mówię o gładzi szlifowanej
na wysoki połysk, ale do ostrego tynku tapeta klei się jak... no, dobrze, że
to nie ja kleiłam, bo bym chyba do dziś siedziała na podłodze w zwojach
tapety, popiskując.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
|