Data: 2007-10-31 15:29:01
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres praw
Od: "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" :
>
> Powiem Ci szczerze, że to co napisałaś mnie zmroziło: _ja_ bym nie
> wróżyła, _nie _miałabym_ o czym gadać, _bym_ nie polubiła. Zero o synu i
> jego wyborach. Tak jakby przyszła synowa brała ślub z Tobą. Obawiam się,
> że będziesz okropną teściową...
>
> Agnieszka subiektywnie
Być może, wiem to. Dlatego się do jego wyborów absolutnie ale to absolutnie
nie mieszam.
Mogę najwyżej coś doradzać, ale robię to z ogromną ostrożnością i absolutnie
nie w sprawach osobistych ale np. w sprawie wyboru kierunku studiów.
A decyzje i tak podejmuje samodzielnie.
Jest dorosły.
Jego wybór - jego konsekwencje.
A ja piszę teraz o swoich osobistych odczuciach, wynikających z mojego
doświadczenia.
B.
P.S. Syn nie ma dziewczyny,a przynajmniej nic o tym nie wiem.
Znając mnie może woli nie przedstawiać ?
;-)
|