Data: 2003-02-12 23:04:02
Temat: Re: Testament
Od: "Xena" <t...@l...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Osoba znana wszem i wobec jako Elżbieta zamieszkała pod adresem
<w...@b...pl>
w artykule <news:001901c2d2d2$d9215280$c60e4cd5@l6q1k8> napisała w ten
deseń:
> Elżbieta <w...@b...pl> wrote:
>
> Trochę informacji już zdobyliśmy we własnym zakresie. Teraz
> zastanawiamy się jeszcze nad jedną opcją. Poinformowano nas, że w
> przypadku testamentu, babcia musiałaby wydziedziczyć wszystkich innych
> spadkobierców w celu by prawowity spadkobierca nie musiał wypłacać
> zachowku.
> Dlatego myślimy czy np. lepszym rozwiązaniem nie jest akt darowizny
> mieszkania dla wnuka, ale z zaznaczeniem, że otrzyma np. po śmierci
> babci, nie może jej stamtąd usunąć itp. Tylko wtedy pewnie trzeba
> zapłacić podatek od darowizny, ale czy on zależy np. od wartości
> mieszkania.
> babcia ma szczere chęci, ale chcemy to rozwiązać w sposób jak najmniej
> konfliktowy, trochę przeraża nas sytuacja wydziedziczania pozostałych
> osób w testamencie bo wszyscy żyją ze sobą w z gdzie więc tak głupio
> bez powodu kogoś wydziedziczać, a z drugiej strony babcia ma wyraźne
> życzenie by mieszkanie należało do wnuka.
> Poradźcie coś proszę.
>
Oczywiście że może babcia przekazać wnukowi mieszkanie dokonując
darowizny i ustanawiając jednocześnie tzw. dożywocie albo prawo
mieszkania. Dożywocie to taka konstrukcja, że dozywotnik ma do końca
życi np. wikt i opierunek i godziwy pochówek, a samo mieszkanie do końca
życia z własnym ponoszeniem kosztów eksploatacji mieszkania i własnego
utrzymania zapisuje się w akcie notarialnym. Taka służebność oczywiście
zmniejsza wartość darowizny i właściwie może obejśc się bez podatku - bo
to ta grupa podatkowa. Ogóleni podatek zalezy od wartości darowizny,
która musi być tak z grubsza rynkowa, bo inaczej urząd skarobwy robi
swoje dochodzenie.
O reszcie przeczytaj w poradniku, który Ci podesłałam.
--
Pozdrawiam
Tatiana
|