tomek wilicki pisze:

>> Kolarz hiszpański Miguel Induráin miał tętno spoczynkowe 28! :)
>> Kenijscy biegacze maratończycy mają tętno spoczynkowe w granicach 35-40
>
> tętno spoczynkowe 40 to ja mam, po kilku miesiącach treningów. No, może 45.

Gratuluję. To oznaka świetnej kondycji. :)

> W zasadzie każdy sportowiec trenujący nawet amatorsko sporty
> wytrzymałościowe ma tętno mniej więcej w tych granicach, oczywiście
> spoczynkowe (czyli mierzone po kilkunastu minutach swobodnego leżenia, bez
> żadnego ruchu w czasie pomiaru).

Zgadza się. Każdy człowiek regularnie uprawiający sporty
wytrzymałościowe ma niższe tętno niż ludzie nie ruszający się zbytnio.
Też się pochwalę, że mam czasami niskie tętno 42-55. Zwykle jest tak
wieczorami gdy siedzę i odpoczywam i nic mnie chwilowo nie stresuje :)
Czuję się dobrze z taki tętnem. Oczywiście w każdej chwili tętno może
skoczyć na 100 gdy zrobię nagle powiedzmy 10 przysiadów ;)
Ciekawe z czego wynika niższe tętno u sportowców... Czy z większej siły
wyrzutowej serca (siły skurczu przedsionków) i z ogólnie większego
wytrenowanego mięśnia sercowego niż mają przeciętni mało aktywni
fizycznie ludzie?







--
pozdrawiam
STranger