Data: 2008-07-13 13:28:22
Temat: Re: To ojciec też potrzebny???
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 13 Jul 2008 13:16:24 +0200, michal napisał(a):
> Ikselka wrote:
>>>>> On 11 Lip, 20:29, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>>
>>>>> 3 x K - spokojnie wystarczy (co nad to - od złego jest) - wystarczy
>>>>> telewizorni nie kupować.
>>>>> A na wychowawczym byłem z Jankiem, gdy się urodził, a nie
>>>>> macierzyńskim droga Pani.
>
>>>> No więc mój mąż był i na tym, i na tym - ja po urodzeniu młodszej
>>>> córki byłam tylko 3 tygodnie na zwolnieniu - hie hie, przejęłam się
>>>> za bardzo rolą nauczycielki/wychowawczyni ósmej klasy. I na co mi
>>>> to było - nikt tego
>>>> nie docenił... ale to inna bajka. Drogi Panie.
>
>>> A ja idę się założyć, że Twoje dziecko nosi w sobie (uświadomione
>>> lub nie) pytanie: dlaczego mamo byłaś dla zupełnie obcych dzieci, a
>>> nie było ciebie dla mnie!? Kiedyś (może już?) stworzy związek z
>>> mężczyzną, do którego przyniesie wzorce przekazne przez Ciebie no i
>>> to pytanie. Fajna jazda. No cóż- skutki równouprawnienia...
>
>>> Chiron
>
>> Pieprzysz, aż brzuch boli: dla moich dzieci porzuciłam W OGÓLE pracę,
>> proroku :-DDD
>> Norrrrrmalnie, Twoje rzutowanie w przyszłość jest tak napakowane
>> własnymi bezpodstawnymi domysłami, że się aż niedobrze robi.
>> Przyjmij do wiadomości, że g...o wiesz o mnie, moich dzieciach, moich
>> relacjach z nimi i z obcymi dziećmi.
>> Nie cierpiałam swojego nauczycielskiego zawodu, bo to niewdzięczny,
>> psi zawód, nikt go nie docenia, ale przyczyną jest tylko i wyłącznie
>> zły dobór materiału kadrowego - idą tam tylko nieudacznicy, którzy
>> niczego innego robić nie potrafią - a ja jestem ponadprzeciętnie i
>> wszechstronnie uzdolniona, poszłam tam tylko dlatego, że tak chcieli
>> moi rodzice, takie były możliwości i uwarunkowania zewnętrzne.
>> Powinnam przeforsować swoje marzenie - i pójść na ASP lub do
>> konserwatorium muzycznego.
>> Skończyło się to frustracją - ale na szczęście w porę zdążyłam
>> zauważyć, co jest naprawdę ważne :-)
>> Mam najlepsze, najmądrzejsze i najukochańsze dzieci pod słońcem -
>> widzą we mnie wszystko, co najlepsze i tak zresztą jest, bo jestem
>> wspaniałą matką. Doprawdy, ubawiłam się, czytając Twoje brednie :-DDD
>
> BPANMSP. Mam nieprzejednane
Nieprzeparte.
Używaj właściwych słów.
> wrażenie, że bez względu na to, czy sama
> odeszłaś, czy Cię oddalono
Jeszcze gorzej: mąż mi zabronił pracować. Za bardzo mnie kocha :-)
> - nauczyciele i uczniowie odetchnęli z ulgą.
> Wręcz widzę te sceny za Twojej nauczycielskiej obecności... oczywiście gówno
> wiem o Twojej pracy w szkole. Tak sobie tylko... rzutuję. :)
Spalony. Ten Twój rzucik, oczywiście :-)
|