Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Tradycja, tęsknota za tym jak było, no może niech wróci? Re: Tradycja, tęsknota za tym jak było, no może niech wróci?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Tradycja, tęsknota za tym jak było, no może niech wróci?

« poprzedni post następny post »
Received: by 10.49.58.140 with SMTP id r12mr1892849qeq.35.1353899257554; Sun, 25 Nov
2012 19:07:37 -0800 (PST)
MIME-Version: 1.0
Received: by 10.49.58.140 with SMTP id r12mr1892849qeq.35.1353899257554; Sun, 25 Nov
2012 19:07:37 -0800 (PST)
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!news.supermedia.pl!plix.pl!newsfeed2.plix.pl!feed.xsnews.nl!border-1.a
ms.xsnews.nl!border1.hitnews.com!feeder1.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!20
9.85.216.87.MISMATCH!i9no10469128qap.0!news-out.google.com!gf5ni18294445qab.0!n
ntp.google.com!i9no10525593qap.0!postnews.google.com!e25g2000vbm.googlegroups.c
om!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Sun, 25 Nov 2012 19:07:37 -0800 (PST)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: e25g2000vbm.googlegroups.com; posting-host=188.146.8.242;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
NNTP-Posting-Host: 188.146.8.242
References: <3...@e...googlegroups.com>
<0...@l...googlegroups.com>
<1...@4...net>
<3...@w...googlegroups.com>
<1fpthbbs7et5w$.m73yrkx83yob.dlg@40tude.net>
<0...@f...googlegroups.com>
<k8u0s4$6oa$1@node1.news.atman.pl>
<0...@f...googlegroups.com>
<c...@d...googlegroups.com>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Opera/9.80 (Android 4.0.4; Linux; Opera Mobi/ADR-1210241511)
Presto/2.11.355 Version/12.10,gzip(gfe)
Message-ID: <1...@e...googlegroups.com>
Subject: Re: Tradycja, tęsknota za tym jak było, no może niech wróci?
From: ???????????? <r...@g...com>
Injection-Date: Mon, 26 Nov 2012 03:07:37 +0000
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:646689
Ukryj nagłówki

On 26 Lis, 02:06, ???????????? <r...@g...com> wrote:
> On 25 Lis, 22:18, ???????????? <r...@g...com> wrote:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 25 Lis, 21:59, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>
> > > W dniu 2012-11-25 20:33, ???????????? pisze:
>
> > > > On 25 Lis, 19:54, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> > > >> Dnia Sun, 25 Nov 2012 10:09:05 -0800 (PST), ???????????? napisa (a):
>
> > > >>> On 25 Lis, 18:11, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> > > >>>> Dnia Sun, 25 Nov 2012 06:26:10 -0800 (PST), ???????????? napisa (a):
>
> > > >>>>> Brud ycia jest na tyle warto ciowy e oczyszcza z mit w i
> > > >>>>> ideologii, daje brud ycia mo liwo zmiany i to jest pozytywne w
> > > >>>>> Germinalu Zoli- BRUD YCIA.
>
> > > >>>> Podobna jest rola wojny. Nihil novi.
> > > >>>> --
> > > >>>> XL Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
> > > >>>> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
> > > >>>> (by XL)
>
> > > >>> Wojna to w r d tych prostych ludzi si toczy a o kawa ek chleba,
> > > >>> zreszt u nas te przecie powsta c w ch opi cigali po lasach, bo
> > > >>> mia buty.
>
> > > >> O wojnie m wo , nie o bijatyce czy walce o przetrwanie.
>
> > > >>>    Tu jest ten paradoks ojczy niany- czyli niedostrzega si
> > > >>> rzeczywisto ci bo polacy s wspaniali i taki polak celuje w zaborc ,
> > > >>> a tu go buraki przez eb motyk , bo ma buty. Tak jakby rzeczywisto
> > > >>> kpi a z mitologii i wdziera si w najlepszych momentach.
> > > >>>   I trzeba by o spojrze tej wojnie o chleb w oczy , aby mo na by o
> > > >>> zmieni te warunki, a nie tworzy polk w wspania ych, bo si zaprzecza
> > > >>> rzeczywisto ci.
>
> > > >>>   Rozumiem e w ramach tradycji b dziesz chodzi a boso, no bo buty to
> > > >>> by luksus, ludzie pro ci chodzili boso.
>
> > > >> Ale chodz boso. Ko o domu, po mojej czystej trawie i moim czystym piachu.
> > > >> No bo nie w mie cie, gdzie ca kiem nietradycyjnie mn stwo szkie le y,
> > > >> tudzie ma o tradycyjnego smaru z samochodowych silnik w.
> > > >> --
> > > >> XL  Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
> > > >> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
> > > >>   (by XL)
>
> > > > Teraz masz jeszcze asfalt, kiedyś zasuwałabyś po błocie i kamieniach.
> > > > Nie było strzyżonych trawników, tylko badyle. Rano o 4 pobudka i w
> > > > pole,-
> > > > -; może dzień dobry będzie i panoczek chleba dla dziesięciora dzieci
> > > > da, było siedemastu jak ksiądz mówi, ale kto by to policzył i tak
> > > > mądra jestem, bo do dziesięciu umiem liczyć.
> > > >   I byś tak pole , w tej porze obecnie, na boso orała z resztą wsi,
> > > > pokryta szmatami , które masz obecnie pod zlewozmywakiem,-; jaki to
> > > > dobry panoczek, takie pikne szmaty dał, oj dobrego momy panoczka , oj
> > > > dobrego
> > > > . No Ikselcia już się rozmażyłem za tradycją, tak piknie było :/
>
> > >http://www.sciaga.pl/tekst/54489-55-rozne_widzenia_
wsi_polskiej_w_lit...
>
> > > To już dzieci w gimnazjum o tym piszą ;)
>
> > > --
> > > Paulinka
>
> > No i co z tego, wieś jest idealistycznie przedstawiona, czasem Reymont
> > burknął naturalizmem, czy Żeromski, tylko to są burknięcia, a nie
> > konsekwencja opisu, wyciąganie wniosków, takie polskie niedociąganie.
> > Nie ma u Reymonta nic o goliźnie, a chłopki w polu do połowy rozebrane
> > były, dzieci często na golasa latały. Nie wzbudzało to entuzjazmu, bo
> > przyzwyczajenie.
> >  U Reymonta tylko raz na zabawie po tyłkach rozbawione chłopki
> > chlaszczą, czy takie że niby golizna była, ale nie obrażajmy
> > delikatnych dam i znowu wszystko kręci się według tożsamości
> > narodowej, czyli świata mitycznego.
>
> No dobrze, Nagość, zauważyłaś że w polskiej literaturze czegoś nie
> ma?
>  No czyli trzeba czytać, nie to co jest, ale to czego nie ma. Czyli
> argument- Nagość.
>  Ludzie w powieściach polskich, nie wiadomo skąd mają dzieci, te
> dzieci pojawiają się tak jakoś po prostu.
>  A no bo jest -polski naród tyle przeżył, nie można dręczyć go
> nagością, więc pomijamy opis i naród rośnie bez nagości, jest obcięty
> w połowie, naród poubierany i trudno się nawet domyślić, że w Polsce
> ktoś jest rozebrany i czy kiedyś się naród rozbierał .
>   Mamy Germinal, Zola siedzi w kopalni i pisze, jego świadomość nie
> może cenzurować, bo co to za naturalizm, który udaje naturalizm.?
>  Tak więc ooooo seks tu jest, no proszę dowiadujemy się z zachodniej
> literatury, że narody mają seks, a to niespodzianka.
>   Mamy małe dziewczynki , które ten seks uprawiają, raczej z
> frustracji niż dla przyjemności z górnikami, ale jest też miłość, a
> miłość Stefanowi ogłasza dziewczyna za pomocą miesiączki, ma 15 lat, w
> kopali dojrzewa się później, te dzieci są z głodu i ciężką pracą
> zachamowane w rozwoju.
>  Tak więc jak Rosyjski przybysz wysadza kopalnie i wszystkich zalewa
> węgiel i woda, tak Stefan i nasza bohaterka próbują się ratować i gdy
> po wielu dniach , dziewczyna czuje że umiera z wycieńczenia, mówi
> Stefanowi, że pojawiła jej się miesiączka, jest kobietą, już może go
> kochać. Z kopalni wyciągają tylko nieprzytomnego Stefana, bo tylko on
> jeszcze dycha.

A to co wyprawia Nana Zoli, to obecnie, ten narodek by się
zadławił.................. Utwór rozpoczyna przedstawienie w Teatrze
Variétés, w którym osiemnastoletnia Nana gra główną rolę Wenus.
Chociaż jej umiejętności aktorskie są żadne, dziewczyna zdobywa sławę
w całym mieście, gdyż w trzecim akcie wystąpiła całkowicie naga. Z
prostytutki niskiej kategorii, występującej w spelunach najgorszych
paryskich dzielnic, staje się rozchwytywaną kurtyzaną, której pożądają
najwięksi panowie w mieście. Nana staje się przyczyną kolejnych
nieszczęść, upadków fortun i osobistych dramatów - jej kolejni
kochankowie rujnują się dla niej i tracą wszystko. Filip Hugon trafia
do więzienia za kradzież, jakiej dokonał dla Nany, jego młodszy brat
przeżywa do niej swoją pierwszą miłość i popełnia samobójstwo
odkrywszy jej charakter, bankier Steiner bankrutuje za sprawą
spełniania kolejnych zachcianek Nany, to samo spotyka znanego hodowcę
koni Vandeuvresa, hrabia Muffat traci rodzinę i reputację, zaś
dziennikarz Fauchery najpierw ją porzuca i opisuje w miażdżącym
artykule, by wrócić do niej i również stracić cały majątek.

W finale powieści Nana znika, krążą o niej plotki, iż wyjechała z
rosyjskim księciem, a całe miasto zajmuje się nadchodzącą wojną z
Prusami.

Nana od początku budziła sprzeczne emocje: od zachwytu realizmem i
wnikliwością analizy po przerażenie i odrazę. Zola porównywany był z
markizem de Sade, oskarżany o pornografię i bezcelowe lubowanie się w
okropnościach. W lutym 1880 r. sprzedano 55 tys. egzemplarzy, co
stanowiło ogólnofrancuską sensację. Pełni podziwu dla utworu byli
bracia Goncourt oraz Gustaw Flaubert, który powiedział, iż Nana stała
się mitem nie przestając być prawdziwa.




 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
26.11 ????????????
26.11 Jakub A. Krzewicki
26.11 ????????????
27.11 Ikselka
27.11 Ikselka
27.11 Ikselka
27.11 Ikselka
27.11 ????????????
27.11 ????????????
27.11 ????????????
27.11 Ikselka
27.11 ????????????
27.11 Ikselka
27.11 Ikselka
27.11 Ikselka
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
czy mądrze jest prowokować mądrych ?
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.