Data: 2013-04-20 18:00:12
Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: LeoTar <z...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-04-20 15:46, LaL pisze:
> On 20 Kwi, 15:05, "LeoTar" <L...@w...pl> wrote:
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:zpu4d76k26zo.5xnjbt1vwkxm$.dlg@40tude
.net...
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 18:50:25 -0700 (PDT), LaL napisał(a):
>>
>>>> On 20 Kwi, 01:20, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 13:45:29 -0500, AW napisał(a):
>>>>>> Cała dostępna ci rzeczywistość to nic innego jak doznania świadome:
>>>>>> somatyczne, zmysłowe i koncepcyjne ujęcia. Dlatego rzeczywistość to nic
>>>>>> innego jak świadomość.
>>>>> Rzeczywistość to świat obiektywny, a nasza świadomość tej rzeczywistości
>>>>> często bywa zupełnie z nim niezgodna przez nasz zmysłowy odbiór.
>>>>> Przykład -
>>>>> nasze widzenie kolorów. Kolory są jedynie naszym doznaniem zmysłowym,
>>>>> istnieją tylko wnaszych mózgach. Rzeczywistość nie posiada koloru, kolor
>>>>> istnieje w naszej świadomości, ale nie jest atrybutem rzeczywistości.
>>
>>>>> Mało tego, stwarzane przez nas coraz bardziej skomplikowane przyrządy i
>>>>> technologie do mierzenia rzeczywistości moim zdaniem niekoniecznie nas
>>>>> do
>>>>> jej obiektywnego poznania przybliżają, jako że są tworzone DLA NASZYCH
>>>>> ZMYSŁÓW oraz PRZEZ NASZE ZMYSŁY. I zawsze to ograniczenie będzie.
>>>> Gorzej , nasza świadomość nie tylko jest w nas, jest też w obiekcie
>>>> poza nami, tym samym nigdy nie patrzymy na człowieka jak na coś w
>>>> rodzaju - jaki on jest, -tylko jakim nam się wydaje że jest, i ten
>>>> drugi człowiek może wyrazić sprzeciw do takiego brukania go
>>>> opinią ,gdyż sam siebie widzieć inaczej, czyli reguje i swoją
>>>> świadomość umieszcza w przedmiocie twoje świadomości i tym samym mamy
>>>> dwie świadomości poza odbiorcami, w przestrzeni, które razem
>>>> wyznaczają coś trzeciego, które jest czymś nowym.
>>>> Dlatego człowiek jest taką tajemnicą i te świadomość w przestrzeni,
>>>> poza osobami, są jakby drogą do coraz szerszego widzenia drugiej osoby
>>>> przez konfrontacje, ale nigdy nie nastąpi to do całkowitego poznania,
>>> Dokładnie.
>> Sprzeciw. Zmierzamy ku jednej, wspólnej Świadomości.
>> Nigdy nie należy mówić nigdy. :)
>>>> więc tym samym psychologia jako taka ,wyjaśnia jedynie mechanizmy
>>>> działania w świecie dla siebie opisanym ,a nie jaki człowiek jest.
>>> I też wyjaśnia je na tyle, na ile wydaje się jej twórcom, że je poznała -
>>> a
>>> przecież nigdy całkowicie nie pozna...
>> Pozna jeżeli uwolni się od dotychczas obowiązujących schematów myślenia.
>> Powrót do Freuda zalecany. :)
> Ta i kobieta ma zazdrość o penisa odczuwać, gdy nigdy nic takiego nie
> czuła. Znowu tu mamy kantowskie okulary na oczach Freauda, bo żył w 19
> wieku i kobieta była zdominowana, tym samym musiała być jako ta gorsza
> zazdrosna o penisa, bo sobie Freud ze struktury uwczesnego świata tak
> chciał, a nie tak jest.
Warto przeczytać książeczkę Bettelheima zatytułowaną "Freud a dusza
ludzka". Jest tam znacznie łatwiejszy wykład aniżeli w "Królu Edypie"
Sofoklesa. Książeczka dostępna na mojej stronie, w biblioteczce. Polecam.
Pozdrawiam
--
Władek Tarnawski
LeoTar
Moje ulubione książki
http://leotar.00freehost.com/Books/index.html
|