Data: 2013-04-20 17:46:57
Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: "AW" <o...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1mhu36gu3ffik$.1w9nr12vqs2qh$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 19 Apr 2013 13:45:29 -0500, AW napisał(a):
>
>> Cała dostępna ci rzeczywistość to nic innego jak doznania świadome:
>> somatyczne, zmysłowe i koncepcyjne ujęcia. Dlatego rzeczywistość to nic
>> innego jak świadomość.
>
> Rzeczywistość to świat obiektywny, a nasza świadomość tej rzeczywistości
> często bywa zupełnie z nim niezgodna przez nasz zmysłowy odbiór.
Ależ droga Ikselko, to co mówisz to zwykła, oklepana konwencja. Zdaj sobie
sprawę, że fakty niezaprzeczalne to odbiór podstawowych świadomych doznań,
zaś tzw. 'świat obiektywny' to już wtórny wniosek, który tworzysz jako
interpretację owych doznań.
Taka jest poznawcza kolejność: najpierw przejawiają Ci się dźwięki, kolory,
kształty i zapachy - a dopiero następnie tworzysz sobie na ich podstawie
wyobrażenia co istniejącej poza nimi "rzeczywistości".
Rzeczywistość OBIEKTYWNA, czyli tzw. realizm, przejawia Ci się SUBIEKTYWNE
właśnie w Twojej indywidualnej świadomości, jako pewien zbiór pojęć.
Jeśli o tym zapominasz to popadasz w materializm i dopuszczasz się
samonegacji. Skoro uznajesz swój odbiór rzeczywistości za 'rzeczywistość
obiektywną', to w konsekwencji eliminujesz samą siebie jako odbiorcę.
Nie zrozum mnie źle, wcale nie twierdzę, że nie ma rzeczywistości
obiektywnej - ona może istnieć, z tym, że my nie mamy do niej dostępu. Mamy
zaś dostęp WYŁĄCZNIE do własnych doznań świadomych: somatycznych, zmysłowych
oraz koncepcyjnych. I to wszystko.
> Przykład -
> nasze widzenie kolorów. Kolory są jedynie naszym doznaniem zmysłowym,
> istnieją tylko wnaszych mózgach. Rzeczywistość nie posiada koloru, kolor
> istnieje w naszej świadomości, ale nie jest atrybutem rzeczywistości.
Dlatego należy rzecz przedzierzgnąć i uznać kolorową ŚWIADOMOŚĆ za
prawdziwą, własną rzeczywistość, zaś konwencjonalną "szarą rzeczywistość"
tylko za pewną treść, przejawiającą się w tej kolorowej, jako domysł. W ten
sposób potwierdzisz samą siebie jako byt duchowy - zamiast negowania tego
bytu.
> Mało tego, stwarzane przez nas coraz bardziej skomplikowane przyrządy i
> technologie do mierzenia rzeczywistości moim zdaniem niekoniecznie nas do
> jej obiektywnego poznania przybliżają, jako że są tworzone DLA NASZYCH
> ZMYSŁÓW oraz PRZEZ NASZE ZMYSŁY. I zawsze to ograniczenie będzie.
Oczywiście że tak. 'Rzeczywistość obiektywna' w którą wierzymy, czyli ta
istniejąca ewentualnie POZA naszą świadomością, to wymiar nieskończony,
zwierający potencjalnie absolutnie wszystko. Nasze na jej temat
domniemania, choćby nie wiem jak dalece potwierdzane przez naukę i technikę,
to nic więcej jak jej pewne cząstkowe, lokalne aspekty, zatopione w
bezbrzeżnym kontekście. A więc nic z naszych osiągnięć nie może
czegokolwiek przesądzać o owej nadrzędnej rzeczywistości w sensie
ostatecznym.
Skoro obiektywnie nic nie jest do ustalenia, dlatego lepiej jest pamiętać,
że NASZĄ rzeczywistością jest właśnie nasza świadomość.
Jeśli nie pozwolisz sobie sugerować, że potencjalnie nieograniczona
rzeczywistość obiektywna jest taka, siaka lub owaka, wówczas na przestrzeni
życia będziesz realizować wartości wbudowane w Twoja własną naturę, zamiast
dostosowywać się do chytrze zasugerowanych ci 'obiektywnych' warunków.
> --
> XL
> Rektor Politechniki Warszawskiej... śpiewa, proszempaństwa:
> http://www.youtube.com/watch?v=0lefToSdo-c
Nie jestem solipsystą. Solipsyści twierdzą, że istnieje TYLKO ich własna
świadomość. Ja zaś twierdzę, że poza świadomością ma prawo istnieć
nieskończenie wszystko - z tym, że jest to wymiar poza poznaniem, a więc dla
nas nic innego jak WIARA.
:)))
AW
.
--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---
|