Data: 2002-12-22 19:55:55
Temat: Re: Trawię terapię../z drugiej strony kozetki
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
(...)
> Owszem tak jest- po to, zeby sobie ułatwic terapeuta "diagnozuje"
> klienta w myśli. Diagnoza potrzeba jest po to, żeby wiedziec "o co
> naprawdę tu chodzi". Bo to jest tak, ze Klient przychodzi do terapii z
> jakimś problemem, np z depresją. Ale tak naprawdę, po spodem jest coś
> zupełnie innego, np. lęk przed bezradnością, albo problem z granicami i
> ten na T musi sobie zdawać sprawę z tego, że określone typy
> osobowościowe maja określone problemy (wynikające z urazów
> wczesnodziecięcych). (...)
> mema
>
Memo, jak ja lubie Cie sluchac:-)
Pozdrawiam
Ula
www.ulast.prv.pl
GG 4371151
|