Data: 2002-12-23 23:49:50
Temat: Re: Trawię terapię../z drugiej strony kozetki
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mema" <m...@t...pl> wrote in message
news:au7k53$4t$1@news.tpi.pl...
> można- tzn kto moze róznie odczytywać? znów ten paskudny terapeuta,
> który włazi z butami w moje zycie, chociaz nie mam do niego zaufania?
Mema, pisałam to w spokoju, zastanawiając się nad ta kwestią, dywagując, tak
do łba mi przyszło i... nie przyszło mi to przez myśl - to, co przeszło
Tobie. I co widzę? Ale dobrze, przeczytam dalej.
> > (Przykładowo i intucyjnie: ostre, twarde, proste kreski wcale nie muszą
> > oznaczać, że klient jest podenerwowany bądź nastawiony negatywnie?)
> przykładowo guzik prawda. W Gestalcie nie ma przypadków.
Gestalcie Gestalcie... czytam to któryś raz z kolei. Wiem, ze to dla Ciebie
bardzo ważne. Ale.
Dla chemików świat obraca się wokół ich małych szkiełek, próbówek i
zachodzących reakcji, dla fizyków wokół atomów i rozrysowań, dla filozofów
wokół... dla Ciebie to bardzo ważne słowo, to na G. A ja mówię o życiu i
psychice ogólnie.
Bez urazy.
> Osobisty wątek: a moze bys sie tak zamiast tracic energię [...] i ucieczki
przed gołą
> prawdą w owijanie w bawełnę i problemy zastępcze, może bys tak wreszcie
> zaczeła zmieniac cos w swoim życiu?
I widzisz?
Nie rozumiem Cię.
Po prostu. Tym bardziej, że siedzisz po drugiej stronie kozetki. Gdybyś
siedziała "po tej" Twą, nie tyle agresywność, ale zacietrzewienie byłabym w
stanie zrozumieć. Bywa. Ale "problemy zastępcze" bo mnie zainteresowało,
dlaczego ta kula jest szklana albo ten liść zielony?
Zwróciłam się z tą kwestią do Ciebie, rozglądając po pokoju wpadło mi coś do
głowy i pomyślałam 'O, zapytam' Ją; uznałam, że troszkę się na tym znasz i
tak, jak w przypadku mojej koleżanki (pamiętasz?) napiszesz - a Ty skoczyłas
na mnie jak na łysą kobyłę i wiśta wio. Gdybym napisała to bezosobowo, pod
innym nickiem najpewniej (stuprocentowej pewności nie mam) Twoja reakcja
byłaby inna. Ale masz już coś tam nakreślone, jakiś schemat myślenia o mojej
osobie.
To, co mi przez myśl nie przeszło *automatycznie* przeszło Tobie.
> Bez odbioru.
Bez odbioru.
Ania.
|