Data: 2007-10-03 13:15:48
Temat: Re: Trening umysłu
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sky" napisał w wiadomości
:
>> [...]
>> >> >> > I to własnie jest twój zasadniczy błąd w ocenie anomalii psychiki
>> >> >> > zwanych jej chorobami -np obsesjami- których sama jednostka nie
> jest
>> > w
>> >> >> > stanie opanować samodzielnie, więc które niejako rządzą nią
> samą...
>> >> >> > ;)
>> >> >> Ta obsesja mi się podoba, mimo że nie wiem, czy mógłbym ją
>> >> >> opanować.
>> >> >> Robię
>> >> >> więc wszystko, żeby mnie ta choroba nie opuściła. Nie widzę błędu
> ani
>> >> >> zasadniczego, ani innego. ;)
>> >> > Normalne objawy ;P
>> >> > A o jakiej obsesji
>> >> > w ogóle mówimy? ;)
>> >> O mojej obsesji na tle pisowni zgodnej z regułami języka, jakim się
>> >> posługujemy. A właściwie na tle pewnego rodzaju szacunku dla adresata
>> >> tekstu.
>> > Ktoś kto szanuje sam siebie nie potrzebuje zmuszać do tego innych.
>> Niezależnie od tego, czy szanuję samego siebie czy nie, staram się
>> skupiać
>> na szanowaniu innych na miarę moich umiejętności.
> Nie mozna szanowac innych bez poszanowania siebie
> tak jak nie można pełnić posługi miłości innym
> nienawidząc siebie [szacunek formą miłości]
> "Kochaj bliźniego jak siebie samego"
> Ani mniej ani więcej...ale tak jak siebie
> Reszta to tylko sprawy wtórne więc je pominę...
Niewątpliwie to prawda. Ale weź pod uwagę, kto weryfikuje ten szacunek do
siebie.
Poza tym, według mnie ten mechanizm można "uruchamiać" z obu stron. Kiedy
mamy kłopoty z szacunkiem dla innych - próbujmy nauczyć się szanować siebie.
I odwrotnie: Kiedy mamy kłopot z szacunkiem do samych siebie, skupmy się na
szacunku do innych. ;)
--
pozdrawiam
michał
|