Data: 2006-02-07 20:54:04
Temat: Re: Trójka dzieci
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Adiola" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:43e903fe$0$1449$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:dsaslb$7vb$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> ...czy Ty naprawdę wierzysz w tę Arkadię, w której to dziecko, dajmy na
>> to córka, dajmy na to 20-letnia, przychodzi do Ciebie i pyta: - Mamusiu,
>> chciałabym mieć dziecko z tym oto Jasiem (Piotrusiem czy innym
>> Henrykiem). Czy pozwolisz mi?...
>
> Wiara w to nie ma nic do rzeczy. I nie o pozwalanie chodzi. Uwazam, ze
> byloby uczciwe poinformowac nas, ze taki zamiar maja. Z pewnoscia
> poczulabym, ze dziecko liczy sie z naszym zdaniem, i bynajmniej nie w
> kwestii posiadania dziecka, tylko wzieloby pod uwage fakt, ze nie mieszka
> samo, tylko w gronie osob, ktore maja prawo decydowac o warunkach w jakich
> zyja.
Ale Ty użyłaś określenia (a przynajmniej tak to zrozumiałam) w znaczeniu
takim, że dziecko - w końcu już dorosłe, choć mieszkające z rodzicami -
prosi o zgodę na manie dziecka. A tego ja sobie wyobrazić nie mogę, sory :-)
> Jesli tak sie nie stanie, to coz, pozostanie mi pogodzic sie z faktem,
> zaakceptowac i polubic i doprowadzic do zmian ( lub nie, bo byc moze nie
> trzeba bedzie nic zmieniac), ktore beda najbardziej korzystne dla
> wszystkich. I nie bede rozczarowana, bo sie nie czaruje, ze tak ma sie
> stac. Bedzie jak bedzie, a ma byc przede wszystkim dobrze :-)
I przy tym pozostańmy
>
>>
>> Qra, obciążona pewną charakterystyczną rodzinną tradycją ;-)
> Jesli mozesz, to rozwin prosze o jaka pewna charakterystyczna tradycje
> chodzi.
Ani moja matka ani ja się rodziców swych o pozwoleństwo nie pytałyśmy.
Konsekwencje ponosi się samodzielnie. Odpowiedzialność zbiorowa tu nie
funkcjonuje :-)
|