Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Trzy minutowy ratunek na ...? - fast date
Date: Mon, 12 Aug 2002 14:59:05 +0200
Organization: Gormenghast
Lines: 52
Message-ID: <a...@G...h9b266d32.invalid>
References: <aj7qg9$6nb$1@news.onet.pl> <3...@e...pl>
<aj8281$p9b$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pe86.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.tpi.pl 1029170086 13681 213.77.237.86 (12 Aug 2002 16:34:46 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 12 Aug 2002 16:34:46 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2014.211
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2014.211
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:150568
Ukryj nagłówki
Masoneczka w news:aj8281$p9b$1@news.onet.pl...
/.../
> Ciekawostką jest to, że ci "niewolnicy" przychodzą
> z własnej woli i poddają się regułom spotkania.
> Motywy postępowania bywają złożone i niektórzy
> oblegaja takie randki, łatwiej umówić się?
Moim skromnym zdaniem jest to obraz ewolucji standardów jaka
nas otacza w kazdej dziedzinie. Zwykle tak jest, że konserwatywni
obserwatorzy będa szukać dowodów na niestosowność/zubożenie/
spłycenie komunikacji i więzi międzyludzkich. Młodsi nie widzą w tym
niczego zdrożnego, gdyż ... no własnie...
(teraz się okaże po jakiej stronie ja stoję ;)).
Czy czasem nie jest tak, że cechą ostatnich zmian jest brak wzorców
innych niż typu McDonald? To samo przeciez odbywa się w BigBraderach
i innych takich szoŁACH, gdzie rolę inicjatora i wodzireja biorą ochoczo
na siebie wielkie stacje telewizyjne. Kreuje sie tym sposobem pewne mody,
standardy, które dla pozbawionej własnych systemów ocen młodzieży
i nie tylko (jak tez innych możliwości - gdyż świat animatorów życia
społecznego został zdruzgotany), stają się jedynym wyznacznikiem kierunku
nawiązywania kontaktów.
Można się zżymać, buntować, ale z próżnią się nie wygra. Zapełnia ja to, co
ktoś bardziej przedsiębiorczy wymyśłi - najczęściej widząc w tym okazję
do zarobienia dla siebie. Tak było chyba zawsze na "zachodzie". Mechaniczne
przenoszenie stamtąd na nasz grunt oderwanych pomysłów, może i wydaje
się niektórym atrakcyjne. Zawsze łatwiej jest konsumować niz kreować,
i zawsze na jednego kreującego przypada setka konsumentów.
> Mnie razi tylko płytka ocena plus lub minus i ma być
> dokonana przez 3 minuty - to absurd, może być pomyłka.
Pomyśl Aniu co powinno się zmienic w tej formule - dotrzyj do organizatorów
(albo sama poszukaj odpowiednich ludzi koło siebie i zaraź ich swym nowym
pomysłem), i spraw, żeby to stało się bardziej ... ludzkie.
Japończycy maja przecież swoje zabawki elektroniczne, które pozwalają
zaprogramować kilka czy kilkanascie elementów/cech na jakich zależy nam
w partnerze i idąc ulicą możemy usłyszeć w kieszeni "pip,pip,pip" jako
sygnał, że w promieniu kilku metrów od odbiornika jest osoba na której
nam zależy ;)). Ciekawe jak rozwija się ten pomysł na szukanie partnerów
życiowych....
> Ta forma pozwala uniknąć pytań internetowych
> "jak wyglądasz", bo po prostu widać :)))
> Masoneczka
All
|