Data: 2002-08-13 20:47:52
Temat: Re: Trzy minutowy ratunek na ...? - fast date
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"... z Gormenghast" >
> Moim skromnym zdaniem jest to obraz ewolucji standardów jaka
> nas otacza w kazdej dziedzinie.
Cos przeciez musialo zastapic instytucje matchmaker, Alu - nie?;)
A propos telewizji. Ona pokazuje wzorce bardzo rozne, wybor nasladownictwa
nalezy do konsumenta i jego osobistych gustow. Jedynym problemem tutaj moze
byc dbalosc, aby telewizja ( i szerzej pojete srodki masowego przekazu) nie
ulegla monopolizacji. A od tego jest rzad, zas rzad wybieramy my.
Wczoraj ogladalam z kolei inny "real" program, zaiste - ciekawy! Tam
rodzice oceniaja kandydata/tke do reki ( no...nazwijmy to reka;) corki czy
syna. Kto z kilku kandydatow wygrywa, jedzie z panna na Maui.
Taaak, Alu, swiat sie do gory nogami przewraca. ;) Za naszych czasow, to sie
czlowiek napocil zanim na randke zaprosil.
Wczorajszy "zwyciezca" byl dosc owym zwyciestwem zaskoczony, mysle,ze przed
tym wyjazdem tez sie napoci:):):)
Kaska
|