Data: 2002-12-08 20:09:50
Temat: Re: Tyle smutku - skąd to
Od: "mostek" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ADM" napisał w wiadomości
> Skąd tyle smutku i posępnych, załamanych, beznadziejnych twarzy wokół.
Jak spiewal Kazik "Polacy sa tak agresywni a to dlatego, ze nia ma slonca
nieomal przez 7 miesiecy w roku a lato nie jest gorace, tylko zimno i pada,
zimno i pada"
>Czy da się temu jakoś zaradzić? A może to nasze czasy są takie
> przybijające?
IMHO trzeba zaczac od siebie. Jezeli Ty bedziesz optymistyczniej podchodzil
do zycia, cieszyl sie kazda chwila to powoli przejdzie to na innych, a
jezeli nie to chociaz ich sytuacjia przestanie Cie obchodzic...;-)) Fakt, ze
czasy sa przygnebiajace i chyba to jest ta najwazniejsza przyczyna, ale
jakos trzeba zyc. Wiem, ze to takie slogany, ale po dluzszym zastanowieniu
okazuje sie, ze to prawda.
> Są jakieś psychologiczne metody poprawy nastroju? (Nawet mechaniczne)
>
Mechanicze:
wszelkiej rodzaju odurzacze (alkohol, narkotyki, barbiturany itp.), nie jest
to najlepsze rozwiazanie, ale nastroj poprawiaja (a takie bylo pytanie, zeby
nie bylo ze polecam cpac!)
zabiegi relaksacyjne (jakies masaze....)
dobra muzyka/film/wyjscie z dziewczyna, z kolegami itp..........
Psychologiczne:
odpowiednie nastawienie
medytacje, mantry
Oczywiscie to jest podzial dokanany przeze mnie, bez oparcia na jakies
konkretne zrodla. Dla mnie najlepszym rozwiazaniem jest dobra
muzyka+odpowiednie towarzystwo ;-))
pzdr
mostek
----------------------------------------------------
----
"Kto wcześnie się z łóżka zbiera,
ten wcześnie umiera" Rincewind
----------------------------------------------------
----
|