Data: 2017-03-15 20:50:30
Temat: Re: U Was też Armagedon?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2017-03-14 o 14:10, XL pisze:
>>
>>> Ktoś zdaje się powyżej pisał: "ale na pewno nie ma tak, żeby mi bez
>>> mego pozwolenia firmy komunalne weszły na posesję i wycinali co chcą"..
>>> A tu proszę - weszli zniszczyli drzewa, budynek gospodarczy, a policja
>>> nie tylko im w tym nie przeszkodziła, ale wręcz odmówiła interwencji.
>>> Jak to się ma do obowiązującego wg Ciebie prawa?
>>>
>>>
>> Powtarzam - tę kwestię ustala sąd. Sprawca znany - idziemy do sądu.
>> Gdyby rzecz stała się żtp. rozbójniczo, czyli nagle, tajnie, nocą,
>> anonimowo, no to wtedy owszem, Policja jest potrzebna - do ustalenia
>> sprawcy. Dalsze postępowanie j.w., czyli prokurator i sąd. Tam się ustala
>> stosunek obywatela (tj. jego czynu) do prawa.
>>
>
> Jaki sąd gdy ktoś włazi na teren posesji i zaczyna ją dewastować, wg
> tego co piszesz powinno interweniować policja w sile co najmniej kilku
> radiowozów..
Co rozumiesz przez "interweniować"? Może to ustalenie pozwoli Ci dojść do
tego, jakie są zadania Policji.
>
> A może już nie podtrzymujesz tezy o tym że masz prawo nie wpuścić na
> swój teren kogoś kto ma zamiar wykarczować Twoje drzewa?
>
>
DLA POLICJI prywatny i anonimowy "ktoś" oraz nieanonimowa, teoretycznie
prawnie upoważniona firma komunalna utrzymująca stan techniczny dobra
ogólnospołecznego to dwie różne rzeczy.
DLA POLICJI. Dlatego Policja odmówiła działania wobec ww. firmy. No ale już
gdyby to anonimowa osoba prywatna szła ulicą z piłą i ścinała po jej obu
stronach na posesjach wszystko, co wyrasta ponad ogrodzenia, Policja by na
pewno zadziałała, choćby z powodu biegania z piłą po ulicy.
DLA MNIE prywatna osoba czy firma z piłą na mojej posesji to jeden wróg.
Nie mam obowiązku żadnego z nich wpuścić. Jednak jakie mam narzędzia
obrony, gdy nie posłuchają mych wezwań do opuszczenia mej posesji? Mam
strzelać do ludzi z powodu drzewa? Na osobę prywatną oczywiście wzywam
Policję, żeby ustaliła jej tożsamość dla prokuratora i sądu - a firmę ( po
ew. dokumentacji wydarzeń przez Policję) zaskarżam do sądu od razu. Już
pisałam.
Mam wrażenie, że się nie rozumiemy i nie zrozumiemy.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
|