Data: 2014-02-22 10:45:15
Temat: Re: U Was też tak jest?
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-02-20 17:49, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-02-19 22:00, Qrczak pisze:
>>
>> Zaznaczyła spośród kafeterii możliwych wskazań w karcie bilansowej. W
>> ocenie śródrocznej było to bardziej finezyjnie zaszyte.
>
> Aha. Pytam, bo w tych opiniach-opisach IMO nie chodzi o ocenianie
> _zdolności_ dziecka, tylko o ocenę umiejętności/wiedzy, które dziecko w
> czasie danego okresu nauki zdobyło. Oczywiście nauczyciel powinien
> zaznaczyć, jeśli dziecko ma z czymś szczególne trudności, a tym bardziej
> jeżeli wykazuje szczególne uzdolnienia w jakimś kierunku, ale też
> konkretnie, a nie na zasadzie: uzdolnione, niezdolne, przeciętniak.
> Takie opinie mogą bez sensu stygmatyzować dziecko, a nie jest to
> korzystne ani w jedną, ani w drugą stronę.
> U nas ocena półroczna to była szczegółowa tabelka z różnymi
> umiejętnościami i stopniem opanowania (A, B, C, D albo: mocna strona,
> satysfakcjonująca, wymaga poprawy, obszar niepokoju).
Sądzę, iż mnie też tabela bardziej by satysfakcjonowała, bo ta opinia to
nic innego, jak zbiór zlepków wyciągnięty z gotowca (a dokładniej z ramy
programowej). Bzdety potężne, i nie dlatego, że nieprawdziwe, ale
dlatego, że powtarzalne.
No i co oznacza: "czyta i rozumie teksty teksty przeznaczone dla tego
etapu" czy "jest świadomym użytkownikiem komputera i internetu"?
>> Jak dokładnie, nie napiszę, gdyż niestety w Młodego szkole (może nie
>> tylko w jego) panuje nieciekawy zwyczaj podawania na zebraniu jednego
>> egzemplarza, tylko do podpisania.
>
> To faktycznie dziwne zwyczaje. Myśmy dostawali na własność. Ale chociaż
> świadectwa na koniec roku Wam zostawiają? ;) Tam też powinien być opis.
Na razie świadectwa mam. Ale nie wiadomo, może po ukończeniu 3 klasy
każą wszystkie oddać szkole...
>> Ale ja się wcale nie przejmuję. Z doświadczenia wiem, że przeciętne
>> dziecko nierzadko wyrasta na nieprzeciętnego dorosłego. I odwrotnie.
>
> Oczywiście. Czasem jest tak, że dziecko ma problem z ekspresją swoich
> zdolności. Z różnych powodów. A nauczycielom się nie chce (nie mają
> czasu) dociekać.
A propos ekspresji: Młody (co zapamiętałam z tej oceny) "odmawia
zaprezentowania indywidualnie wiersza lub piosenki". Nie bardzo
rozumiem, dlaczego pani nie wpadła na pomysł, by go zapytać np. po
lekcji, jak inne bachory pójdą z klasy precz. Albo chociaż spróbowała
dociec, czy odmawia, bo nie umie dobrze, czy z innych powodów.
Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
|