Data: 2008-09-08 18:23:04
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(K)a pisze:
>>> dokladnie. Caly czas pisze o tym samym. Jesli ktos ma malo do
>>> zareprezentowania poza strojem, to tak tego stroju bedzie bronil.
>> Iwonko, ja pisze o niesmiałości, braku pewności siebie. A Ty o czym?
>> Ludzie nieśmiali sa bezwartościowi?
>
> ja pisze o osobowosci.
A co ma piernik do wiatraka? Jeśli ktoś jest nieśmiały to nie ma osobowości?
> a skad takie pytanie?? niesmialosc nie musi sie przezwyciezac strojem. Nie
> tedy droga.
Dlaczego? IMHO to mało drastyczna i bezpieczna droga. No można też amfę
oczywiście...
>>> mysle, ze mam racje :)))) nie kazdy kawalek jest tak samo wazny.
>> Każdy jest wazny inaczej dla innych ludzi.
>
> i warto u dzieci wyrabiac cechy inne niz przykladanie wartosci glownie do
> stroju jako wyrazania indywidualnosci.
Nie głównie. Między innymi. A swoja drogą myślę, że ludzie mający swój
styl ubierania się mają większe szanse zostania uznanymi na pierwszy
rzut oka za interesujących niż szara myszka w szarym garniturku. Więc
myślę, że to jednak (w doroslym zyciu głownie ale nie tylko) dość ważny
element własnego wizerunku.
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|