Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 548


« poprzedni wątek następny wątek »

341. Data: 2008-09-09 07:50:38

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Habeck Colibretto pisze:

>>> Ja tego nie argumentuję, że Pani przedszkolance. Widzę natomiast, że Tobie
>>> się kojarzy inaczej niż wszystkim innym.
>> Jakim wszystkim innym? Padł argument, że dzieciom a to bzdura przecież.
>
> Dlaczego bzdura? Moja ma 6 lat i czaszka kojarzy jej się z czymś złym
> (znaczy czaszka z piszczelami, bo zwykła czaszka to czaszka),
> niebezpiecznym.

Mowa o nieco starszym pokoleniu zdaje się.

>> To panie w szkole mają na to uczulenie a nie dzieci o
>> innych orientacjach subkulturowych.
>
> Panie posługują się tym samym kodem co reszta społeczeństwa. I dzieci -
> żeby sprawnie pływały w społeczeństwie - muszą ten kod znać.

Dzieci żeby sprawnie funkcjonować muszą wiedzieć co to obowiązek,
kultura, uśmiech i tolerancja. A nie, że czaszka na koszulce to samo zło
bo to jakaś pierdoła a nie samo zło.

>>>>> Nawet jeżeli, to na pewno nie śmierci - a o śmierci rozmawiamy.
>>>> Śmierci, śmierci. I dość okrutnej i bolesnej.
>>> I zmartwychwstania. Radosnego.
>> Nie, zmartwychwstanie to potem było i też nie od razu. Jeżeli juz do
>> odkupienia cudzych win. Poświęcenia. Cholernie pięknego ale szatańsko
>> bolesnego.
>
> Pisałem o tym przecież. :P

Z innej strony. Ja (i sporo innych osób) widzi to tak jak napisałam.

>>> W końcu kto powiedział, że śmierć jest czymś
>>> złym?
>> Ktoś tu wspominał o morderstwach, SS i tym podobnych. Nie ja.
>
> Momencik. Ja tylko sparafrazowałem Ciebie. I ani razu nie pisałem, że
> śmierć jako taka jest zła. Chodzi tylko o to jak do niej dochodzi.

Najczęściej ze starości. A potem z człowieka robi się szkielet i jest
czaszka. Jest deska jest sęk.

>>> Bo mi się ze starością nie kojarzy. ICMPTZ?
>> Rozwiń bo tego nie znam.
>
> I co mi Pani teraz zrobi? :) Nie kojarzy mi się śmierć ze starością,
> tylko odwrotnie. Może za dużo w młodości po szpitalach jeździłem?

Nie, ja o ten skrót pytam. Żle obcięłam.

>>> Nie ma czego. Każdy umiera i nie musi to być śmierć ze starości, ale im
>>> człowiek starszy ty większe prawdopodobieństwo, że czas śmierci jest
>>> bliższy.
>> I po co o tym memento? Mi się starość kojarzy na przykład z dużą ilościa
>> wolnego czasu :)
>
> Mi też. I z ludźmi, którzy nie widzą co z nim zrobić.

A to już inna sprawa. Jak człowiek całe życie żyje tylko domem i pracą
to jak ma wolne głupieje. Niezależnie od wieku. Ja u siebie nie
przewiduję. Poza tym powoli to zjawisko zaczyna się ponoć zmniejszać. I
Bogu dzięki.

Może ja już sobie daruję, bo to jest wałkowanie w kółko tej samej
wypowiedzi na różne sposoby. A i tak nie dacie rady mnie przekonać że
czaszki są straszliwe i tworzą groźne subkultury same z siebie w
dodatku. Eocik.

LL

--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


342. Data: 2008-09-09 07:55:57

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(K)a pisze:

>>>> Jestem przeciw zakazom nie popartych niczym konkretnie. Baba w różowych
>>>> gatkach może mi się podobać lub nie. Co nie generuje mojego postulatu,
>>>> żeby nie sprzedawać "grubych" dżinsów na przykład, bo mię to razi.
>>> bo nie masz zadnej mocy prawnej, ale odpowiednie podejscie i stosunek do
> tej
>>> pani masz- a podobno stroj uczy telerancji?
>> Nie mam do niej żadnego stosunku. Nie podoba mi się jej wygląd, ale nie
>> dostaję z tego powodu apopleksji - jeśli do tego miło sie usmiecha to
>> juz w ogóle mnie nie obchodzi co ma na sobie.
>
> jak mi sie bedzie chcialo to pogrzebie po watku ze spodniami, zeby sobie
> dokladnie przypomniec Twoja opinie. Bo stosunek mialas dosc wyrazny, byl
> bardzo negatywny.

Proszsz:
http://tinylink.com/?hee0dzDuvR
chyba jednak pomyliłaś mnie z kims innym ;)

LL

--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


343. Data: 2008-09-09 08:08:42

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 09.09.2008, o godzinie 09.50.38, na pl.soc.dzieci.starsze, Lolalny
Lemur napisał(a):

>> Dlaczego bzdura? Moja ma 6 lat i czaszka kojarzy jej się z czymś złym
>> (znaczy czaszka z piszczelami, bo zwykła czaszka to czaszka),
>> niebezpiecznym.
> Mowa o nieco starszym pokoleniu zdaje się.

Znaczy młodsze łapie inaczej niż starsze? A jeszcze starsze
(nauczyciele) jeszcze inaczej? :)

>> Panie posługują się tym samym kodem co reszta społeczeństwa. I dzieci -
>> żeby sprawnie pływały w społeczeństwie - muszą ten kod znać.
> Dzieci żeby sprawnie funkcjonować muszą wiedzieć co to obowiązek,
> kultura, uśmiech i tolerancja.

Tolerancja. Uśmiech. Kultura. Narzucone odgórnie tak jak inni chcą
odgórnie łamać kod ubraniowy. :P

> A nie, że czaszka na koszulce to samo zło
> bo to jakaś pierdoła a nie samo zło.

Daj spokój. Zaczęło się od tego z czym czaszka się kojarzy. Nie wiem jak
tam to w szkole wygląda, bo mi się śledzić wątku nie chce, ale po prostu
tak się w szkole nie ubierają i tyle. Proste jak barszcz. Szkoła się nie
podoba to wypad i tyle.

>> Pisałem o tym przecież. :P
> Z innej strony. Ja (i sporo innych osób) widzi to tak jak napisałam.

Z tej samej strony (odkupienie itp.).

>>>> W końcu kto powiedział, że śmierć jest czymś
>>>> złym?
>>> Ktoś tu wspominał o morderstwach, SS i tym podobnych. Nie ja.
>> Momencik. Ja tylko sparafrazowałem Ciebie. I ani razu nie pisałem, że
>> śmierć jako taka jest zła. Chodzi tylko o to jak do niej dochodzi.
> Najczęściej ze starości. A potem z człowieka robi się szkielet i jest
> czaszka. Jest deska jest sęk.

I czaszka. No sama udowadniasz jak ma się ta czaszka kojarzyć - ze
śmiercią. I deska i sęk - odpowiednio połączone też będą się ze śmiercią
kojarzyć.

>> I co mi Pani teraz zrobi? :) Nie kojarzy mi się śmierć ze starością,
>> tylko odwrotnie. Może za dużo w młodości po szpitalach jeździłem?
> Nie, ja o ten skrót pytam. Żle obcięłam.

I Co M Pani Teraz Zrobi? To było rozwinięcie skrótu. :)
A reszta to rozwinięcie rozwinięcia. :)

>> Mi też. I z ludźmi, którzy nie widzą co z nim zrobić.
> A to już inna sprawa. Jak człowiek całe życie żyje tylko domem i pracą
> to jak ma wolne głupieje. Niezależnie od wieku. Ja u siebie nie
> przewiduję. Poza tym powoli to zjawisko zaczyna się ponoć zmniejszać. I
> Bogu dzięki.

Dzięki, dzięki. Ale starość ma różne oblicza. Jak Tobie się kojarzy to
jedno, a jak społeczeństwu to drugie. I zawsze będziesz w takim rankingu
na drugiej pozycji - po społeczeństwie.

> Może ja już sobie daruję, bo to jest wałkowanie w kółko tej samej
> wypowiedzi na różne sposoby.

Ale w najmilszym możliwym towarzystwie. :)

> A i tak nie dacie rady mnie przekonać że
> czaszki są straszliwe i tworzą groźne subkultury same z siebie w
> dodatku.

Ale ja nawet przez moment tego nie sugerowałem. Nie wiem co inni, bo nie
śledzę specjalnie wątku.

> Eocik.

A niech Ci bENdzie. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


344. Data: 2008-09-09 13:33:22

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a):


> >>> Powiem co bylo uzasadnieniem kody w szkole mojej corki odnosnie znakow
> >>> koszulkowych- niepotrzebne tworzenie subkultur szkolnych,
> >> To się dzieje bez względu na ubiór.
> >
> >
> > dzieje sie jeszcze bardziej z ubiorem.
>
> W szkole też, chociaż mniej niż poza szkołą. W związku z tym poza szkołą
> też zakażesz?

zakaze(zalabym)- jako rodzic. Nie pchac rece miedzy drzwi, lub nie lazic z
koszulka "zabic wisle" po osiedlu z fanami cracovii. Albo w ogole nie
chodzic szczegolnie jesli dana subkultura mialaby w jakis sposob zachowywac
sie w sposob przeze mnie nieakceptowalny.
>

> > jw.
>
> Nie. Pamiętasz że mam dwójkę dzieci w szkole, w której obowiązywały
> przez pół roku mundurki? Pretekstem może byc cokolwiek. Na przykład
> kolor skóry. I to nie skrajnie różny tylko ciemniejszy na przykład.


pamietaj, ze mam corke ktora przez 6 lat miala kod szkolny, a dzieci wielu
moich znajomych chodzily do szkol prywatnych, gdzie obowiazywal mundurek-
byly grupki, byly obrazy, byly ten tego nie lubi, ten tegoi wykluczyl,
zawsze to bylo zawsze to bedzie. Wszyscy sie kochac nie beda, a "segregacja"
bedzie zawsze. Jednakze szkola daje przekaz, ze to nie miejsce na segregacje
z na nauke i wspola prace. Nie eliminacja, a jasny przekaz.


> > nie zartuje. Pomysl o koszulce "nienawidze czarnuchow"....
>
> Iwonko ja nadal nie rozumiem jak mozna nie widzieć różnicy między
> czaszką a homofobią. Zaczyna mnie to złościć pomału.

znaczy Ty caly czas o tej tylko i wylacznie czasce?? czy ogolnie??

jesli o czaszce- to czemu jej tak strasznie bronisz??

ja o nadrukach na koszulkach, jakichkolwiek- lepiej zakazac wszystkich zeby
potem jakichs wyjatkow, zgrabnie i cwanie wtopionych w tlo nie bylo.
>
> >>> widac pani to ta gruba z dzinsami :)
> >>> a czy ta pani to istnieje czytylko podpowiada ja Twoja wyobraznia?
> >> Wyobraźnia. No chyba, że się odniesiemy do pani M., ale ona jest
klasyką
> >> samą w sobie.
> >
> > wyobraznia sie nie liczy :)
>
> Liczy się bo tutaj wszyscy mówicie o tym co sobie wyobrażacie albo co
> jakaś hipotetyczna pani w szkole sobie wyobraża.


ja nie. Podpieram sie wlasnymi doswiadczeniami, jako uczen i jako mama.


> >>> a co to znaczy madre?
> >> Nie "nie podoba mi się" i "czaszka mi się kojarzy ze śmiercią".
> >
> > widac madrosc jest pojeciem subiektywnym. Czyli musi isc odgornie.
>
> Od Kaczek na przykład. EOT. Męczy mnie tłumaczenie rzeczy trywialnych
> osobom które nie uwazam za idiotów.


to nie tlumacz, sama sie zastanow.
i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


345. Data: 2008-09-09 13:38:22

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun al Rashid <a...@o...pl> napisał(a):

> > aha, bo tak Ci sie zdaje.
> >
> Zdawać może się najwyżej Tobie, nie masz w przeciwieństwie do mnie dostępu
> do pełnych danych: %, ilość, częstotliwość.

przeciez piszesz- jeden kieliszek. napij sie wiec tyle samo w przeliczeniu
na zawartosc alkoholu wodki. Albo napij sie tego wina- czemu nie pijesz?

> > wesolej zabawy, i szybkiego walniecia pod stol zycze!
> >
> Dziwna definicja zabawy; dlaczego ma się szybko skończyć i do tego
> kompletnym strzaskaniem? Przeciwnie, ma być długo, ze smakiem, wesoło i
bez
> konieczności wynoszenia zewłoków w połowie imprezy.

ja nei wiem czemu sie ma skonczyc, to Tobie sie marzy alhohol i czekasz na
"nieskrępowaną libację". Widac masz twardy i zaprawiony leb, skoro libacja
trwa u Ciebie dlugo.
i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


346. Data: 2008-09-09 13:40:20

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> napisał(a):


> >> Hej!
> >> Ale dlaczego to nachalne jest?
> > do krzyzy w szkolach sie odnioslam- bo szkoly sa publiczne a nie
katolickie.
> > KK nachalnie sie wpycha do publicznych szkol.
>
> Wiara ma wpływ na wiele aspektów życia (ba... na wszystkie praktycznie).
> KK wpycha się wszędzie gdzie może, ale ja się pytam, dlaczego to
> nachalne jest? Te krzyże w szkołach.


napisalam pare linijek wyzej.

i.
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


347. Data: 2008-09-09 13:45:51

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a):


> Proszsz:
> http://tinylink.com/?hee0dzDuvR
> chyba jednak pomyliłaś mnie z kims innym ;)

jesli to jest ten wlasnie watek, to rzeczywiscie :)

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


348. Data: 2008-09-09 13:47:16

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jagna W. <w...@o...eu> napisał(a):


> > czy ja wiem. Twoim kryterium byla wygoda, i dla niej gotowas zmienic
prace
> > nawet. gdzie tu absurd kiedy pytam o wygodniejszy jeszcze ciuch w
pracy...
>
> Ale DLA NIEJ piżama nie jest wygodniejsza.

ale ona nawet tego jeszcze nie napisala.

> To Ty jej narzucasz swoją wizję wygodnego ciucha i dziwisz się, że nie
chce
> się do niej dostosować :)


ja sie wciaz pytam :)

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


349. Data: 2008-09-09 14:35:41

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " Iwon(K)a"
>
> przeciez piszesz- jeden kieliszek. napij sie wiec tyle samo w przeliczeniu
> na zawartosc alkoholu wodki. Albo napij sie tego wina- czemu nie pijesz?
>
Kroplomierzem bym musiała tę wódkę. :D
To są odrębne trunki, mają inne zastosowania. Wino jest u mnie w domu
zwyczajną częścią posiłków, szczególnie ciężkostrawnych.

>> Dziwna definicja zabawy; dlaczego ma się szybko skończyć i do tego
>> kompletnym strzaskaniem? Przeciwnie, ma być długo, ze smakiem, wesoło i
> bez
>> konieczności wynoszenia zewłoków w połowie imprezy.
>
> ja nei wiem czemu sie ma skonczyc, to Tobie sie marzy alhohol i czekasz na
> "nieskrępowaną libację". Widac masz twardy i zaprawiony leb, skoro libacja
> trwa u Ciebie dlugo.
>
Alkohol i nieskrępowana libacja nie każdemu kojarzy się z piciem na umór,
pod łby twarde i zaprawione. :)))

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


350. Data: 2008-09-09 15:21:38

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Adam Moczulski <a...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:

>>> Za to na "normalnych" dzieciach wiatr tylko jeszcze... innych
>>> wszystkich wywiało... ;-)
>>
>> Do kogo pijesz? :-)
>
> Ja? Zawsze do lustra ;-)

Masz jakiś plan awaryjny na dzień w którym lustro stwierdzi że woli pić
ze Śnieżką ?

--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 34 . [ 35 ] . 36 ... 50 ... 55


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czym dla ciebie
Gdzie szukać info nt wymogu stroju WF
[W-wa] Gdzie dobra ortodoncja?
Zielona Szkoła- pytania....
Dyzury w przedszkolu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »