Data: 2005-12-07 09:57:02
Temat: Re: Uciązliwa sąsiadka!
Od: P...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
ls napisał(a):
> Ostatecznosc to wyprowadzka - sprawdza sie stara prawda, ze najwazniejsze
> jest, na jakiego trafisz sasiada, a nie widok z okna, czy ladne miesszkanie.
Z własnego doświadczenia: w poprzednim mieszkaniu stosunki z
zasiedziałymi ( od zarania ) sąsiadami układały się jako-tako, ale w tym
środowisku byłem znany "od małego" - mieszkanie miałem po dziadkach.
Obecnie mieszkam w nowym domu i od 3 lat obserwuję jak rozwijają się
układy sąsiedzkie. Większość rodzin jest na podobnym etapie, tj.
wychowywania mniejszych lub większych dzieci. To łączy. Są ( upierdliwe
) wyjątki, i niestety owym wyjątkom przeszkadzają dzieci. Jest też na
osiedlu garstka ludzi starszych - ci odizolowali się całkowicie.
W sumie rada o wyprowadzeniu się nie jest taka całkiem głupia. Jeżeli
kiedyś powstanie grupowe FAQ odnośnie kupowania mieszkań, powinno
obejmować także "wywiad sąsiedzki". Ja przynajmniej tak zrobiłem, że
grzecznie zapukałem do kilku mieszkań na osiedlu na którym miał stanąć
mój dom i zapytałem o parę detali. Już po samym podejściu gospodarza do
takiego "natrętnego pytacza" można sporo się dowiedzieć.
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html
|