Data: 2010-02-08 13:22:18
Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hkp1dt$kmt$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:hkovo3$j8j$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hkoucv$9la$1@inews.gazeta.pl...
>>> Czy w ramach uczciwości małżeńskiej oraz bycia jednym ciałem i jedną
>>> duszą, leży wyznanie iż ma się chęć do skoku w bok ?
>>>
>>> Na post po zbóju zaprosił
>>> P.D.
>> Parafrazując Monikę Olejnik: "Niech Pan nie będzie dziecinny Panie P.D."
>
> Pomijając moją dziecinność. Zdaje się że pytałaś mnie swego czasu o
> uczciwość, twierdząc że Ty własnie na nią stawiasz w relacjach k-m. Więc
> jak to jest Twoim zdaniem w omawianym przypadku. Wyżej cenić uczciwość,
> czy samopoczucie partnera i własne samopoczucie ?
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Odróżniłabym chęć skoku w bok od samego skoku....
Bo to jednak spora różnica.
Odróżniłabym głupią wpadkę od świadomej decyzji
Bo to jednak spora różnica.
Jestem tragicznie monogamiczna - w związkach nie skakałam.
Poza związkami... to już moja sprawa :-)))))
Czy tak wystarczy?
MK
|