Data: 2010-02-08 16:05:33
Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hkpbi5$r88$1@inews.gazeta.pl...
>
> Zdaje się, że kiedyś coś pisałaś iż masz z racji wykształcenia jakieś
> konszachty z prądem elektrycznym. W technikum, moja nauczycielka od
> elektrotechniki wpoiła nam taką maksymę - jak nie wiadomo jak ugryźć
> obwód, należy rozpisać go prawami kirchoffa. A co my tu mamy ? Mamy
> mnóstwo różnych czynników ... więc test o co kaman. Bierzemy na myśl jakąś
> realną osobę którą znamy i powzinamy szczere postanowienie wyznania swemu
> TŻ/ce dziś wieczorem, iż mamy ochotę z tą osobą ją/go zdradzić. Ustalamy
> konkretną godzinę o której to zrobimy. I patrzymy co czujemy w miarę
> zbliżania się godziny W :)
> Strach przed wieloma rzeczami ? Od powiedzenia poczynając, na zawiedzionym
> wzroku TŻ skończywszy. Na przykład.
Tak, ale to trzeba wykazać się jakąś wyobraźnią, empatią, doświadczeniem, a
przede wszystkim chęcią.
>> Nie jesteśmy! Bo nie ma na czym oka zaczepić, to nie jesteśmy.
>> Jak jest - to jesteśmy.
>> Przecież to takie proste :-)))))), MK
>
> A jakie męskie ! ;)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Tu zaryzykowałabym śmiałe twierdzenie, że kobieta też człowiek.
MK
|