Data: 2010-02-09 13:06:20
Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Izabela <f...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 9 Lut, 13:34, Przemysław Dębski <p...@g...pl> wrote:
> Mamy już ustalone, że to wbrew prawom natury nie bzykać się czasem w swojej
> głowie z kimś innym niż nasz partner. Jak do tej pory nikt tej tezie nawet
> nie próbował zaprzeczyć, więc przyjmuję ją za prawdziwą ;) Doskonale
> rozumiem, że z powodów profilaktycznych o takich rzeczach się partnerowi nie
> mówi ... no ale że z miłości ? ;)) Parę osób tak jednak zdeklarowało. Parę
> osób też do Endera o jego zdrady się przypierdoliło. Kumajesz - część
> wspólna zbioru A i B to Twój target do dowalania ;)
> P.D.
ze tak zapytam.
A ty byś wybrał jaką alternatywe:
- żeby twój kumpel wyobracał twoja 15nieletnią córkę i ci o tym
szczerze zakomunikował - tak otwarcie po przyjacielsku
- czy żeby sobie co najwyżej o tym cicho pomarzy ???
albo inaczej.
wolałbyś żeby ci marzył wybić szyby w samochodzie czy wybił.
marzył spalić ci dom czy spalił.
w przypływie emocji na różnym tle wiele destruktywnych tudzież
niekorzystnych emocji/myśłi przychodzi do głowy, ale niewiele osób
realizuje te myśli w realu - rozumiesz?
właśnie taka jest różnica w zdradzie a w fantazjowaniu o kimś w
trakcie. Od jednego do drugiego jeszcze kawałek czynów musi być -
nieprawdaż?
|