Data: 2010-02-09 13:26:52
Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Izabela" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:28da0da5-080e-4c0b-8811-9fa607043b8f@b7g2000yqd
.googlegroups.com...
On 9 Lut, 13:34, Przemysław Dębski <p...@g...pl> wrote:
>> Mamy już ustalone, że to wbrew prawom natury nie bzykać się czasem w
>> swojej
>> głowie z kimś innym niż nasz partner. Jak do tej pory nikt tej tezie
>> nawet
>> nie próbował zaprzeczyć, więc przyjmuję ją za prawdziwą ;) Doskonale
>> rozumiem, że z powodów profilaktycznych o takich rzeczach się partnerowi
>> nie
>> mówi ... no ale że z miłości ? ;)) Parę osób tak jednak zdeklarowało.
>> Parę
>> osób też do Endera o jego zdrady się przypierdoliło. Kumajesz - część
>> wspólna zbioru A i B to Twój target do dowalania ;)
> ze tak zapytam.
> A ty byś wybrał jaką alternatywe:
> - żeby twój kumpel wyobracał twoja 15nieletnią córkę i ci o tym
> szczerze zakomunikował - tak otwarcie po przyjacielsku
> - czy żeby sobie co najwyżej o tym cicho pomarzy ???
>
> albo inaczej.
> wolałbyś żeby ci marzył wybić szyby w samochodzie czy wybił.
> marzył spalić ci dom czy spalił.
Troszkę to nieadekwatne, gdyż w tym o czym ja mówię obydwie strony mają
takie myśli.
> w przypływie emocji na różnym tle wiele destruktywnych tudzież
> niekorzystnych emocji/myśłi przychodzi do głowy, ale niewiele osób
> realizuje te myśli w realu - rozumiesz?
>
> właśnie taka jest różnica w zdradzie a w fantazjowaniu o kimś w
> trakcie. Od jednego do drugiego jeszcze kawałek czynów musi być -
> nieprawdaż?
Skoro to tylko fantazjowanie, żadna tam zdrada - to dlaczego unika się tego
tematu, a innych tematów fantazji już nie (ot choćby co byśmy kochanie
zrobili z milione wygranym w totka) ?
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|