Data: 2010-02-09 15:11:55
Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hkrr9g$70j$1@inews.gazeta.pl...
> Przemysław Dębski pisze:
>> Skoro to tylko fantazjowanie, żadna tam zdrada - to dlaczego unika się
>> tego tematu, a innych tematów fantazji już nie (ot choćby co byśmy
>> kochanie zrobili z milione wygranym w totka) ?
>
> Bo brak tego miliona nie ubodzie w psyche tak, jak jelenie rogi.
Czyli opowiedzenie tych fanatazji może u partnera wywołać coś zgoła
odmiennego od zrozumienia. U jednych przykrość, u innych wściekłość, u
jeszcze innych jeszcze co innego. Nie wiem czy rozumiesz teraz sens zaufania
i tej więzi intymnej o których wcześniej tam pitoliłem, które skutkują
wzajemnym zrozumieniem i na tym poziomie. To jest prawdziwa realcja, a nie
jakieś tam "ufam ci bo nie mam powodu żeby cie nie ufać bo mnie
jeszczeniezawiodłeś" ;)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|