Data: 2004-06-16 11:47:41
Temat: Re: Uczucia- warunkiem bycia w zwišzku? [dosyć długie]
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Z." <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:cap548$eal$1@news.onet.pl...
>
> To po prostu czysta utopia.
> Czyli ze rozstaję się z partnerką/partnerem dlatego ze śmiała pomyśleć o
> innym/innej ?
> Dlatego że kiedyś "zaiskrzyło" pomiędzy nią/nim a kim innym, chociaz do
> niczego więcej nie doszło ?
>
> Dla mnie jest to zupełnie nierealne i idealistyczne podejście.
moze dla ciebie. jestem z moim TZ juz 16 lat i jakos
dla mnie wydaje sie to realne, nawet jesli dla ciebie
jest to idealistyczne. owszem nieraz sobie mysle o innych
ludziach ;)), ale tu o jakims pojednycznym incydencie chyba
aok nie chodzilo. to jest twoja zla interpretacja. mam wrazenie,
iz byla tu mowa o psychicznym odejsciu od partnera, min
przez iskrzenie w "glowie", wbrew pozorom to odddala
od partnera, i imo swiadczy tylko o tym, iz sie jest
emocjonalnie niezaspokojanym w zwiazku.
iwon(k)a
|