Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Uczucia- warunkiem bycia w związku? [dosyć długie]
Date: Wed, 16 Jun 2004 13:44:41 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 76
Message-ID: <capbc7$1av1$1@news2.ipartners.pl>
References: <cakpdq$e4p$1@inews.gazeta.pl> <cam8l8$ef6$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cam91g$fpr$1@nemesis.news.tpi.pl> <cama1s$j32$1@nemesis.news.tpi.pl>
<camapd$lml$1@nemesis.news.tpi.pl> <camdjk$1st$1@nemesis.news.tpi.pl>
<4...@m...org> <caosm7$93c$2@news.onet.pl>
<cap548$eal$1@news.onet.pl> <cap661$raf$1@news.onet.pl>
<cap70h$shi$1@news.onet.pl> <capakq$pbm$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.chorzow.um.gov.pl
X-Trace: news2.ipartners.pl 1087385799 44001 157.25.137.98 (16 Jun 2004 11:36:39 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 16 Jun 2004 11:36:39 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:59560
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Dunia" :
> Poza tym - jak widac z postow e-mailetki - wcale jej ukojenia to
> zerwanie nie przynioslo.
>
Z tym się zgadzam, ale wydaje mi się ze praprzyczyna wszystkiego znajduje
się w jej stałym związku.
>
> Wg. Ciebie, jak dobrze napisalas.
> Czy mozesz przyjac do wiadomosci, ze niektorzy maja inaczej niz Ty ?
>
No i dokładnie vice-versa.
> > Ludzie godzili się ze sobą i godzą po gorszych rzeczach.
>
> 'Gorszosc' i 'lepszosc' to pojecia subiektywne.
> Ja bym wolala, zeby moj TZ poszedl do prostytutki, niz marzyl sobie pod
> moim bokiem o kolezance z pracy. No i ? Bedziesz polemizowac ?
>
Szczerze mówiąc bardzo nie chcialabym aby mój TŻ poszedł do prostytutki.
To już chyba wolałabym żeby marzył o koleżance z pracy.
> > tym bardziej kiedy osoba
> > zauroczona widzi swój błąd.
>
> Taaaak. Alkoholicy tez przewaznie widza swoj blad, co nie znaczy, ze
> KAZDY ma obowiazek przyjac takiego z powrotem. Jest to dobra wola,
> partnera, nic wiecej. Podobnie w przypadku zdrady.
>
No oczywiscie że to jest dobra wola partnera.
Ale chodzi mi o to, że równiez a priori nie można takiego "winowajcy"
potępiać.
Każdy przypadek jest indywidualny i nalezy go pozostawić do rozwiazania tym
konkretnym dwojgu ludziom.
> > Jest partner powinien jej raczej pomóc, a nie
> > odrzucać.
>
> Moze CHCIEC pomoc. Moze uznac, ze nie potrafi zyc z osoba, do ktorej
> zaufanie stracil. O musie i powinnosciach nie ma IMHO tu mowy.
>
"Powinien" a "musi" to dwa różne słowa o zupełnie różnym znaczeniu.
Ale oczywiscie ze najpierw trzeba chcieć pomóc.
> To Wy, inne pary maja inne reguly gry, i wolno im.
> Byle te reguly byly z gory znane.
>
Niemniej bardzo nie lubię sądów kategorycznych.
Ja osobiście w ogóle nie wiem jakbym się zachowała gdybym się dowiedziała
np. o zdradzie mojego partnera.
Po prostu nie mam pojęcia co bym zrobiła, ale na pewno czułabym się podle.
Nie wiem czy potrafiłabym wybaczyć.
Może wybaczyłabym, a może nie.
> Ja dopuszczam do siebie mysl, ze ktos mi sie poza moim TZ bardzo spodoba.
> Nie dopuszczam natomiast mozliwosci brniecia w taka znajomosc.
> Przeciwiczylam to juz kiedys i wiem, jak silne jest moje poczucie
> uczciwosci wobec aktualnego partnera.
>
A czy uważasz że w opisywanej sytuacji e-mailetka była nieuczciwa ?
Pozdrowienia.
Basia
|